Pamiętacie film "Bodyguard"? Whitney Houston jako Rachel Marron odbierała telefony z pogróżkami oraz anonimy. Grożono jej śmiercią. Takie rzeczy dzieją się nie tylko w filmach, ale też w życiu. Fan Anny Wyszkoni przyszedł do jej domu i groził, że się zabije. Ojciec artystki przekonał go, żeby tego nie robił.
Napisał list pożegnalny, przerażający list, ale był młodym chłopakiem. Myślę, że w tej chwili jego życie układa się pomyślnie. Tak sobie myślę, że fajnie byłoby, gdyby się odezwał, napisał jakiś list, albo maila, napisał, co u niego. Także zwracam się do ciebie, jeżeli słuchasz, jeżeli wszystko u ciebie dobrze, to bardzo się cieszę. Odezwij się - tak w rozmowie z Wp.pl, Wyszkoni apelowała do swojego fana.
Takie rzeczy dzieją się, gdy fascynacja przechodzi w obsesję. Gwiazdy chodzą z ochroniarzami, bo boją się psychofanów. Nawet Gosia Andrzejewicz miała fana, który ją prześladował i groził jej tanecznemu partnerowi z show "Gwiazdy tańczą na lodzie"...
Szaza