• Link został skopiowany

Afera u Klaudii Halejcio. Z partnerem została zatrzymana na lotnisku. Zapłaciła wysoką karę. Za co?!

Klaudia Halejcio kupiła nietypowe buty na ślub. Okazało się, że miała przez nie problemy na lotnisku. "To jest hit! Ja i Oskar. Obok przemytnicy wyciągający naprawdę dziwne rzeczy ze swoich walizek. Nielegalne rzeczy, kartony papierosów itp. A obok my - zatrzymani za trampki kupione na lotnisku" - relacjonowała.
Klaudia Halejcio i jej partner zatrzymani na lotnisku
Klaudia Halejcio i jej partner zatrzymani na lotnisku ; Fot. klaudiahalejcio/Instagram

Klaudia Halejcio i jej narzeczony, a niebawem już mąż Oskar Wojciechowski, wybrali się na wakacje do Kataru, a dokładnie do Doha. Powrót okazał się problematyczny. Para została zatrzymana na lotnisku w Warszawie. Wszystko przez... trampki. 

Zobacz wideo Halejcio była zawiedziona pracą w serialu. Mówi, czego nie zrobiłaby dla roli

Klaudia Halecio z telefonem w dłoni relacjonuje zatrzymanie na lotnisku

Klaudia Halejcio, jak na prawdziwą celebrytkę przystało, nie rozstawała się z telefonem, kiedy dowiedziała się, że służby celne chcą zatrzymać na warszawskim lotnisku ją i jej partnera. Samo zatrzymanie relacjonowała zarówno ona jak i Oskar, który stwierdził, że to jego "podejrzany ryj" sprawił, że funkcjonariuszy służb celnych się nimi zainteresowali. "Nasza ostatnia przygoda na lotnisku przekształciła się w niespodziewany thriller! Zostaliśmy zatrzymani przez służby lotniskowe za nielegalny przemyt towaru" - pisała wyraźnie rozbawiana Halejco na InstaStories pod zdjęciem, na którym dla zabawy zasłoniła swoją twarz i twarz ukochanego czarnymi paskami. Dalej opowiadała, z uśmiechem na twarzy:

Zostaliśmy zatrzymani na strefie celnej. "Bimbrownicy", mieliśmy dwa wina [...] Dostajemy mandat, cło do zapłaty za przewóz trampek z Doha. Dzięki, sprawa w sądzie - mówiła.

Para została skierowana do punktu Krajowej Administracji Skarbowej. Tam czekając na przeszukanie, Halejcio dalej relacjonowała.  - Zachciało mi się trampeczki kupić na ślub. Widzisz, to jest jakiś znak... Ja po prostu znalazłam piękne białe trampki do sukni ślubnej, której jeszcze nie mam - wyjaśniała. Humor nie opuszczał jej ani na chwilę. "To jest hit! Ja i Oskar. Obok przemytnicy wyciągający naprawdę dziwne rzeczy ze swoich walizek. Nielegalne rzeczy, kartony papierosów itp. A obok my - zatrzymani za trampki kupione na lotnisku" - pisała na kolejnych kafelkach relacji. 

Klaudia Halejcio zatrzymana przez trampki

Feralne trampki, a tak naprawdę sneakersy oczywiście do tanich nie należały. To model z najnowszej kolekcji Diora. Na oficjalnej stronie Diora można kupić je za, bagatela, 1160 euro, co w przeliczeniu daje nieco ponad pięć tysięcy złotych.

Buty Diora, które kupiła Klaudia Halejcio
Buty Diora, które kupiła Klaudia Halejcio Screen www.dior.com

Nic dziwnego, że trzeba było zapłacić za nie cło. Halejcio i jej narzeczony, nie uiszczając go, dodatkowo musieli zapłacić karę. Czy ich to przejęło? Niekoniecznie.  Ukochany celebrytki śmiał się, pokazując buty na jej Instagramie.  - Jeżeli chcą państwo zobaczyć trampki przemyt (...) zaprezentuję państwu trampki brutto - powiedział wyciągając jeden but. Tu został poniesiony VAT na lotnisku - kontynuował, wymachując jednym butem.  - To za karę administracyjną i w zasadzie akcyzę - mówił, wskazując na drugiego buta. - Do tego mandat, który należało ponieść, powiedział wyjmując materiałowy woreczek z napisem Dior. - Wychodzi na to, że tak naprawdę wartość, za którą zapłaciła Klaudia na lotnisku, to tylko pudełko - śmiał się. Jak widać zakochanym, mimo że musieli słono zapłacić za przygody na lotnisku, humory dopisywały. Cóż, zapewne osobom, które mieszkają w willi za dziewięć milionów złotych, takie kary nie są straszne.

Buty Klaudii Halejcio
Buty Klaudii Halejcio Screen klaudiahalejcio/Instagram
Więcej o: