Jarosław Bieniuk po śmierci Anny Przybylskiej związał się z Martyną Gliwińską. Para doczekała się syna. Kazikiem na co dzień opiekuje się matka, ale był piłkarz bierze czynny udział w wychowaniu chłopca i też poświęca mu sporo czasu. Po rozstaniu z Martyną Gliwińską były piłkarz związał się z Zuzanną Pactwą, która czasem towarzyszy mu w spotkaniach z synem i rodzinnym spędzaniu czasu.
Niedawno Martyna Gliwińska dała swoim obserwatorom możliwość zadawania jej pytań. Jedną z osób interesowało, czy celebrytce nie jest przykro, że ojciec jej dziecka spędza "z nim tylko parę godzin, a nie zabiera na przykład na cały weekend". Gliwińska nie ominęła tego pytania i jednym słowem wyznała, co o tym myśli.\
"Jest" - napisała.
Jarosław Bieniuk, kiedy widzi się z synem, stara się, aby jego najmłodsza pociecha nie nudziła się. W przypadku maluchów nie jest łatwo wymyślić zabawę, która na długo zainteresuje dziecko. Były piłkarz jeszcze kilka tygodni temu pokazywał, jak wspólnie z Kazikiem ogląda mecz. Chciał w nim zaszczepić miłość do piłki nożnej? Teraz miał inny pomysł na spędzanie wspólnego czasu. Wyszli z domu, a Kazik miał okazję pobawić się w samochodzie i samolocie dla dzieci. Po minie chłopca trudno stwierdzić, czy mu się to podobało. Sam Bieniuk zażartował, że jego syn chyba tylko trochę jest zadowolony.
Trochę fajnie - podpisał jedno ze zdjęć Kazika.
Cóż, być może chłopiec był nieco przestraszony taką zabawą? Może następnym razem Kazik będzie bardziej szczęśliwy ze wspólnej zabawy.