Blisko dwa tygodnie temu Klaudia Halejcio przywitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Narodziny Nel sprawiły, że aktorka z dnia na dzień musiała zmienić swój dotychczasowy tryb życia. Wcześniej Halejcio była bowiem bardzo aktywna, a praca zawodowa pochłaniała większość jej czasu. Teraz, odpoczywając w domu, zauważyła już pierwszą zaletę macierzyństwa, o której opowiedziała na InstaStories.
Klaudia Halejcio wyznała, że zanim została mamą miała problemy ze snem, ponieważ często bywała w trasie. Powodowało to, że spała po trzy lub cztery godziny na dobę przemieszczając się pomiędzy różnymi miastami.
Myślę, że jestem hardcorowcem, człowiekiem, który nigdy nie robi drzemek w ciągu dnia, nie znosi, nie rozumie w ogóle. Spałam przecież wcześniej, przed pandemią po trzy, cztery godziny, bo zjeżdżałam z jednego miasta po spektaklu, potem na drugi tytuł trzeba się było przedostać do zupełnie innego miasta...więc w ogóle nie spałam...
Aktorka dodała też, że chociaż teraz śpi o wiele dłużej, negatywnie odbija się to na jej samopoczuciu.
Teraz przyznam szczerze, że kocham moją poduszkę i koniec końców śpię dużo więcej niż normalnie, mimo tego jestem dużo bardziej zmęczona. O co chodzi? - wyznała na InstaStories.
Klaudia Halejcio podkreśliła również, że pomimo tego, iż odpoczywa od pracy zawodowej, większość jej czasu pochłania opieka nad małą Nel.