W tym roku na ekrany powrócił serial "BrzydUla". Julia Kamińska i jej partner, Piotr Jasek, postanowili kontynuować przygody ulubieńców widzów i pokazali, jak upływa życie Uli i Marka kilka lat po ślubie. Główni bohaterowie są bardzo szczęśliwi, że wrócili na plan. Świetnie się dogadują, czego aktor dał teraz dowód.
Filip Bobek często podkreślał w wywiadach, że połączyła ich prawdziwa przyjaźń i nie mają przed sobą tajemnic. Jest szczęśliwy, że znalazł osobę związaną z show-biznesem, którą mógł obdarzyć zaufaniem. Ich relacja jest naprawdę szczera, więc nic dziwnego, że dla obojga dzień urodzin aktorki jest wyjątkowy. Julia Kamińska dzień przed poinformowała na Instagramie, że przygotowuje się do świętowania. Niestety, nie zorganizuje wielkiej imprezy.
Jutro mam urodziny, 33-cie. Nie będę hucznie świętować - z wiadomych przyczyn - napisała.
Pod postem internauci zostawili życzenia i wiele miłych słów. Wśród osób, które uczciły urodziny Julii Kamińskiej, znalazł się także jej serialowy mąż. Filip Bobek dodał nagranie na InsaStories z planu, na którym Ula wchodzi i zaczyna krzyczeć. Opatrzył to żartobliwym komentarzem. Zadał pytanie, na które w ten sposób miała zareagować solenizantka:
Jesteś nareszcie. To ile lat skończyłaś? - brzmi.
Oprócz tego dodał nagranie, na którym siedzą na kanapie razem ze swoimi serialowymi dziećmi. Tu też złożył jej życzenia:
Sto lat, żono moja, serce moje - napisał.
My również się dołączamy i składamy najpiękniejsze życzenia Julii Kamińskiej. Sto lat!