Rodzice Piotra Woźniaka-Staraka stracili sympatię dla Agnieszki Szulim? Mają konkretny powód. "Byli zdegustowani"

Piotr Woźniak-Starak i Agnieszka Szulim nie spieszą się ze ślubem. Martwi to rodziców producenta.

Piotr Woźniak-Starak i Agnieszka Szulim są już od roku narzeczeństwem. Wszyscy zapewne pamiętamy huczne zaręczyny podczas Balu TVN-u. Zaskoczona dziennikarka oficjalnie i w towarzystwie kamer pozwoliła sobie założyć na palec pierścionek zaręczynowy przez przejętego producenta. Ślub wydawał się być kwestią czasu.

Na razie jednak nic nie wskazuje na to, żeby narzeczeni mieli powiedzieć sobie "tak". "Na żywo" informuje, że jest to przedmiotem zmartwień rodziców producenta. Nie podoba im się, że ceniącej niezależność dziennikarce nie spieszy się do ślubu.

Starakowie początkowo życzliwie odnosili się do wybranki syna, ale ostatnio ich relacje z Agnieszką ochłodziły się. Rodzice Piotra liczyli, że syn szybko się ożeni i da im wnuki. Im dłużej znają jego ukochaną, tym mniej mają nadziei na to, że Szulim jest odpowiednią partnerką dla Piotra - twierdzi informator pisma.

Dodaje też, że marzyłoby im się, żeby związek ich syna przypominał związek Michała Niemczyckiego i Anny Czartoryskiej: ślub, niedługo potem dwójka dzieci. Ponoć konflikt między rodzicami Piotra Woźniaka-Staraka a przyszłą synową rozpoczął się po głośnej imprezie, jaką producent zorganizował w rodzinnej rezydencji w Konstancinie.

Były dwie interwencje. Pierwsza o godz. 20.40 dotyczyła zakłócania ciszy. Osoba została pouczona. Druga interwencja miała miejsce o godz. 22.25 i dotyczyła tego samego, tym razem już ciszy nocnej - mówił w rozmowie z pismem Jarosław Sawicki z KP w Piasecznie.

Co na to rodzice producenta?

Byli zdegustowani - donosi pismo. - Uważają, że jeśli chce być postrzegany jako poważny producent filmowy, musi unikać takich sytuacji.

Sami zainteresowani milczą i nie zdradzają szczegółów swojego życia. Pojawiały się plotki, że już są po ślubie, ale nie zostały one oficjalne potwierdzone.

JZ

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.