Do wypadku doszło we wtorek rano w Brwinowie. Krystyna Demska-Olbrychska i Daniel Olbrychski jechali na mszę pogrzebową byłej żony aktora - Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej.
Jechaliśmy na mszę pogrzebową Moniki. Zmieniono oznakowanie dojazdu do autostrady, bo są roboty. Starsza pani szła z targu i nie wiem, jak to się stało. Oczywiście, skoro miało to miejsce na pasach, to ewidentnie jest moja wina. Byłam zdenerwowana i zestresowana - mówi Krystyna Demska-Olbrychska dla Fakt.pl.
Demska-Olbrychska przyznała, że to był pierwszy wypadek w życiu, jaki spowodowała. Wyraziła też skruchę.
Koszmarne przeżycie. Jestem tylko szczęśliwa, że nic tragicznego się nie wydarzyło. Pozostaję w stałym kontakcie z rodziną tej pani i będę się nią opiekować. Wiem, że jest na obserwacji - mówiła żona aktora dalej w tej samej rozmowie.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Pszczelińskiej w Brwinowie, niedaleko filii Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie. W interwencji wzięło udział trzech tamtejszych strażaków. Okazało się, że potrącona przez Demską-Olbrychską 80-latka nie odniosła obrażeń zagrażających życiu.
Osobie poszkodowanej podano tlen. Była nieprzytomna, aczkolwiek wszystkie funkcje życiowe były zachowane, w takim stanie przekazano ją załodze karetki, która pojawiła się na miejscu po funkcjonariuszach straży pożarnej - powiedział nam st. kpt. Karol Kroć, oficer prasowy Straży Pożarnej w Pruszkowie..
Obecnie toczy się postępowanie w sprawie zdarzenia. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie ono klasyfikowane jako wypadek czy kolizja.
KAPIF.plTo kolejny przykry incydent w rodzinie Olbrychskich. W październiku zeszłego roku Daniel Olbrychski usłyszał wyrok za jazdę po pijanemu. Aktorowi zostało zabrane prawo jazdy na trzy lata, a także musiał zapłacić grzywnę w wysokości 10 tys złotych, podał Fakt.pl.
ZI