We wczorajszym finałowym odcinku "Bitwy na głosy" pojawili się wszyscy uczestnicy, biorący udział w programie. Nie zabrakło również sióstr z "Sistars". Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że Paulina Przybysz już urodziła. We wczorajszym programie na żywo, okazało się, że była to zwykła plotka! A może chwyt marketingowy produkcji "Bitwy na głosy"?
Zastanawiano się, czy to będzie kolejny szybki powrót do pracy po ciąży. Sonia Bohosiewicz udowodniła tydzień wcześniej, że narodziny dziecka nie są usprawiedliwieniem nieobecności w studiu.
Paulina Przybysz pojawiła się na finale "Bitwy na głosy", ale... z ciążowym brzuchem. Okazuje się, że piosenkarka jeszcze nie urodziła, a termin ciąży, podobnie jak siostra, ma wyznaczony na czerwiec. Pojawiły się spekulacje, że piosenkarka może urodzić wcześniaka, ze względu na dużą ilość wód płodowych.
Podobno medialny falstart przynosi szczęście. Czekamy z niecierpliwością na szczęśliwy finał i trzymamy kciuki za szybki poród.
Czytaj też Plotka na iPhone'ie i telefonach z Androidem !
ralph