• Link został skopiowany

Były mąż Anny Skury mówi o Riyi Sokół. "Zapomniała, że ma dwójkę dzieci". Uderza w środowisko coachów

Marek Warmuz, były mąż influencerki Anny Skury zabrał głos w sprawie mentalnych guru i coachów. Riyi Sokół również się dostało.
Anna Skura, Marem Warmuz, Riya Sokół
Fot. @whatannawears, @riya_sokol

Riya Sokół, zwana wcześniej Pati Sokół, zasłynęła w polskim show-biznesie w marcu 2012 roku jako piosenkarka. Rozgłos przyniósł jej teledysk do piosenki "Woman's work", gdzie całuje się z Weroniką Rosati. Była także w związku z Nergalem. Gwiazda publicznie przyznała, że cierpi na depresję i leczy się psychiatrycznie. Obecnie całkowicie zmieniła swój styl życia. Zaczęła śpiewać mantry oraz uczyć technik relaksacyjnych i medytacji. Została także nauczycielką tantry i życiowym coachem. Ostatnio głośno było o Sokół, ponieważ przez swoje "motywujące" filmiki o zarabianiu pieniędzy stała się bohaterką memów. Do sprawy polskich coachów i mentalnych guru odniósł się Marek Warmuz, eks Anny Skury

Zobacz wideo Anna Skura rozpoczyna dzień od jogi z córką

Były mąż Anny Skury demaskuje społeczeństwo coachów

Coaching i jego elementy są obecnie niezwykle popularne i zyskują wielu fanów na całym świecie. Tym zajęciem zajmuje się m.in. Riya Skóra. Co do jej pracy odniósł się Marek Warmuz. Podróżnik przez kilka lat był mężem influencerki Anny Skury, która również pała się szeroko znanym coachingiem, m.in. organizuje warsztaty rozwojowe na Bali. Warmuz uważa, że zna ten biznes, dlatego bez żadnych skrupułów postanowił opowiedzieć o środowisku polskich guru mentalnych. Uderzył na Instagramie w Riyę Sokół.

Podobno na Stegnach stanął baner: "Ty widzisz korek, ja widzę obfitość samochodów, Ryia Sokół. " Ja mam pomysł na hasło: "Ty widzisz Riyę Sokół jako guru, ja widzę kokainową księżniczkę warszawskich klubów, która zapomniała, że ma dwójkę dzieci. Marek Warmuz" - napisał na Instagramie.

Były mąż Anny Skury zwrócił się także do innych polskich coachów.

Drodzy guru, wiem o was więcej niż przeciętny portfel, który drenujecie (czyli wasz klient). Chętnie opowiem, ale wolałbym, żebyście sami opowiedzieli [...]. To będzie taki piękny rozdźwięk między tym, co wciskacie tym biednym ludziom, a tym, co sobą prezentujecie [...]. Otworzyłem puszkę pandory [...]. Historie, które przesyłacie, nadają się na thriller. Koniec jest już blisko - zakończył Warmuz.

Co sądzicie o zachowaniu Marka Warmuza? Powinien opowiedzieć więcej?

Więcej o: