• Link został skopiowany

Rozenek w ogniu krytyki, bo daje synowi smoczek. Fani mają rację. "Dziecko doświadcza dużych problemów" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Na Instagramie Małgorzaty Rozenek pod jednym z postów wybuchła awantura. Poszło o smoczek małego Henia. Czy faktycznie ponad dwuletni maluch powinien jeszcze z niego korzystać? Stomatolożka dziecięca w rozmowie z nami nie miała wątpliwości.
Małgorzata Rozenek
Fot. Instagram/m_rozenek

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan są bardzo aktywni w mediach społecznościowych i chętnie pokazują, jak spędzają wolne chwile w towarzystwie rodziny. Nie mają też problemów z pokazywaniem twarzy dzieci. I tak na jednym z nagrań, które "Perfekcyjna" opublikowała na Instagramie, widać, że jej najmłodszy syn, który przyszedł na świat w czerwcu 2020 roku, korzysta jeszcze ze smoczka. Internautki były oburzone. Sytuacja powtórzyła się, kiedy pokazała nagranie z łóżka. Tam również dopatrzono się smoczka w ustach Henia. W komentarzach zawrzało. Czy faktycznie ssanie smoczka przez ponad dwuletniego malucha stanowi duży problem? O komentarz w sprawie poprosiliśmy specjalistę. 

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek pokazała rodzinny poranek i wywołała burzę wśród obserwujących

Smoczek w ustach Henia Majdana początkiem internetowej awantury

Pokazywanie wizerunku dziecka w sieci niesie szereg konsekwencji. Jedną z nich są często niechciane komentarze na temat wychowywania malucha. O internetowych kłótniach na temat noszenia dzieci w nosidełkach czy spacerów z czapeczką lub bez słyszało już wiele osób. Okazuje się, że równie silne emocje budzi smoczek. Jedni rodzice szybko odzwyczajają malucha od tegoż, inni nie spieszą się z tym procesem. Jest też grupa rodziców, która całkowicie rezygnuje z tego akcesorium. Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan, jak wynika z ich rodzinnych nagrań, nadal dają Henrykowi smoczek. Wygląda też na to, że nie przejmują się radami internautów w tym zakresie. A co o korzystaniu ze smoczka sądzi stomatolog dziecięcy? O zdanie zapytaliśmy lek.dent. Joannę Wolińską.

W pierwszym roku życia dziecka ssanie jest czynnością fizjologiczną. Pomiędzy pierwszym a drugim rokiem życia odruch ssania powinien zanikać - wyjaśniła.

Stomatolożka dziecięca jasno zaznaczyła, że długotrwałe korzystanie ze smoczka jest niekorzystne dla dziecka.

Jego utrzymywanie staje się szkodliwym nawykiem, mającym znaczne, negatywne konsekwencje. Wśród nich najważniejszymi są: przetrwały infantylny sposób połykania, brak pionizacji języka, seplenienie międzyzębowe, wady zgryzu (zgryz otwarty, tyłozgryz), infekcje jamy ustnej, próchnica zębów. W efekcie dziecko doświadcza dużych problemów z mówieniem, odgryzaniem i żuciem, oraz kompleksów związanych z nieestetycznym wyglądem twarzy. Lepiej zapobiegać niż leczyć! Dlatego wszystkim opiekunom dzieci zalecam kategoryczne odstawienie smoczka maksymalnie do drugiego roku życia dziecka.

Myślicie, że Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wezmą sobie tę radę do serca?

Więcej o: