Obserwując instagramowy profil Małgorzaty Rozenek, można odnieść wrażenie, że celebrytka dzieli się z fanami niemal każdym momentem życia. Na InstaStories melduje się często już bladym świtem, gdy relacjonuje rozpoczęcie pracy na planie "Dzień dobry TVN", poranny trening czy nawet picie kawy. W mediach społecznościowych można także znaleźć szczegółowe raporty z wakacji, przeprowadzek, a ostatnio nawet z operacji jednego z jej psów. Półtora miliona obserwujących Rozenek z uwagą śledzi każdy publikowany przez nią post, a za zamieszczane treści na prezenterkę często spada spora krytyka.
Nie inaczej było z nagraniem z sobotniego poranka, który w weekend trafił na Instagram Małgorzaty Rozenek. Na filmiku, którego autorem jest Radosław Majdan, widać prowadzącą "Dzień dobry TVN" wylegującą się w łóżku z najmłodszym synem. Mąż "Perfekcyjnej" ujął także śnieżny krajobraz za oknem i śpiącego psa. Mogłoby się wydawać, że sielski obrazek wzbudzi w fanach Rozenek pozytywne emocje. A jednak - oberwało jej się niemal za wszystko. Internauci mieli pretensję nie tylko o fakt, że dwuletni Henryk cały czas korzysta ze smoczka, ale przyczepili się też o brak prywatności, a nawet o... brudne okna.
Ojej i po co ten filmik? Czemu ma służyć takie uzewnętrznianie?
Wszystko udawane.
Pani Rozenek chyba ma zatrudnioną taką osobę, co chodzi za nią z kamerą i nagrywa jej całe życie 24 godziny na dobę.
Jeszcze smoczek?
O masakra, kobieto, on jeszcze ciągnie smoka? Ty, taka perfekcyjna, nie wiesz, że to nie jest zdrowe dla dzieci?
Pani Małgosiu, ale okna uje*ane strasznie - czytamy.
To jednak nie jedyne kwestie, na które zwrócili uwagę obserwujący Rozenek. Wielu fanów zaniepokoiło się nieobecnością Franceski, pieska rasy chihuahua, który często pojawiał się na zamieszczanych przez celebrytkę filmikach i zdjęciach.
Prowadząca "Dzień dobry TVN", której zdarza się odpowiadać na komentarze internautów, tym razem nabrała jednak wody w usta. Rozenek nie odniosła się ani do słów krytyki, która na nią spadła, ani do dociekań zmartwionych losami czworonoga fanów.