• Link został skopiowany

Edyta Pazura pokazała, jak widzą ją dzieci. "Chyba muszę sobie zafundować jakiś botoks"

Edyta Pazura podzieliła się na Instagramie rysunkiem dzieci, najpewniej najmłodszej córki. Celebrytka dość krytycznie odniosła się do swojej podobizny na obrazku.
Edyta Pazura
Fot. KAPiF

Edyta Pazura jest matką trójki dzieci. Razem z mężem, aktorem Cezarym Pazurą wychowują córki Amelię i Ritę oraz syna Antoniego Józefa. Celebrytka jest aktywna w mediach społecznościowych. Na instagramowym profilu obserwuje ją ponad 250 tysięcy użytkowników. Pazura zamieszcza tam relacje z podróży, prywatne, rodzinne zdjęcia i dzieli się przemyśleniami. Ostatnio udostępniła rysunek, który najprawdopodobniej narysowała jej najmłodsza córka Rita. 

Zobacz wideo Edyta Pazura opowiedziała o dziennym planerze. W ten sposób uczy dzieci odpowiedzialności

Edyta Pazura zażartowała na temat botoksu. Kiedyś przeszła sporą metamorfozę

Na zamieszczonym InstaStories możemy dostrzec dziecięce rysunki przedstawiające mamę i tatę. Do filmiku Edyta Pazura dołożyła muzykę z disneyowskiego filmu animowanego "Odlot". Zebrała się także na dość zabawny komentarz.

Chyba muszę sobie zafundować jakiś botoks wyrównujący oczy i usta - napisała żartobliwie. 
screen
screenFot. Instagram.com/edyta_pazura

Komentarz Edyty Pazury jest z pewnością żartem, ale warto przypomnieć, że w przeszłości celebrytka przeszła sporą metamorfozę. Warto nadmienić, że sama zainteresowana twierdzi, że nie korzystała z dobrodziejstw medycyny estetycznej.

Kiedy przed laty media rozpisywały się o tym, że celebrytka miała poprawiać zęby, Cezary Pazura stanął w jej obronie. 

Moja żona inaczej wygląda dziś niż na fotografiach sprzed siedmiu lat, dziwią się gazety. Sam zacząłem rozpaczać, patrząc na starsze swoje fotografie, bo spojrzałem na siebie przez pryzmat operacji plastycznych i rzeczywiście z tej perspektywy muszę stwierdzić, że moje się nie udały. Czas robi swoje. Zmieniają się rysy i wyraz twarzy, i tego, człowieku, nie zatrzymasz... A moja żoneczka kwitnie. Jak na złość. Kwitnie jak piękny kwiat. Gdzie zatem, pytam oburzony, pochwały dla ogrodnika? (Nieskromnie myślę o sobie!) (...) Gorzej mam z zębami. Nie wiem, jak skomentować to, że ludzie chcą mieć piękne białe zęby. Zawsze uważałem to za przesadę. Bałem się dentystów i życzyłem im jak najgorzej. Już schowałem żonie pastę i szczoteczkę. A niech ma żółte i pokrzywione. Niech żyje próchnica! Ewidentna operacja, którą stwierdziłem u Edytki, to operacja włosów. Amputowano je jej drastycznie - pisał wtedy Pazura.

Taki mąż to skarb. 

Więcej o: