Andrzej Precigs zmarł 26 sierpnia w wieku 74 lat. Aktor przez lata walczył z przewlekłą chorobą, o czym opowiedzieli jego znajomi i współpracownicy. We wtorek 5 września wszyscy zgromadzili się w kaplicy Halpertów na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim przy ul. Młynarskiej 54 w Warszawie, aby go pożegnać. Na miejscu pojawił się tłum ludzi, wśród których nie zabrakło znajomych z "M jak miłość". Był też bliski przyjaciel aktora, z którym utrzymywał znajomość od lat.
"Andrzeju, przyjacielu.(...) Tyle spraw, dni jeszcze niespełnionych. Tyle sztuk i ról niezagranych. Tyle spraw nieumówionych, tyle zdarzeń jeszcze nieprzeżytych. Tyle ciekawości tego świata nieogarniętych, tyle radości niedoświadczonych. (...) A ty? Stworzyłeś swój wspaniały świat, inny od tego zwyczajnego, jakby w innym wymiarze. (...) Zbudowałeś z Kasią wspaniałą rodzinę, dom w dosłownym tego słowa znaczeniu, w przecudnych Kaniach. Dochowałeś wspaniałych i pięknych córek, które wyrosły na świetne kobiety i obie w swoich już rodzinach dzielnie radzących sobie" - mówił Tomasz Zbiegień. W kolejnej części przemówienia pięknie mówił o ukochanej Andrzeja Precigsa, Kasi.
A nad tym wszystkim twoja najukochańsza Kasia, bez której nieraz sam mówiłeś, że nie umiesz funkcjonować. Ani życiowo, ani rodzinnie, ani zawodowo. Mimo że sztuka była twoją drugą miłością. Taki był Andrzej - spokojny, opanowany. Jego nic nie denerwowało! Widział, słyszał i czuł wiele. Ja go nigdy nie widziałem zdenerwowanego przez te 50 lat, krzyczącego. No, może na swojego ukochanego psa, albo może jeszcze w kinie. Z Kasią tworzyli wspaniały, przewspaniały związek i oddane małżeństwo. Przeszło 50 lat razem. Bardzo dużo. To życiowe szczęście.
Na koniec dodał, że nigdy nie pokłócił się ze swoim przyjacielem. "Nie wiem, kiedy na wszystko znajdowałeś czas, siłę, ochotę. (...) Ja z sentymentem wspominam nasze spotkania, nasze zabawy, nasze radości, śpiewy.(...) Przez te 50 lat. I z dumą wręcz, choć z wielkim zdziwieniem mówię, że się nigdy nie pokłóciliśmy!"
Krzysztof Szuster miał okazję wygłosić przemówienie podczas pogrzebu aktora "M jak miłość". Szybko okazało się, że panowie znają się od dawna. Wspomniał bowiem o młodości aktora i decyzjach, które podjął tuż po maturze. Pamiętał również ścieżkę jego kariery. "Żegnamy dzisiaj przedwcześnie zmarłego artystę, aktora, reżysera, działacza ZASP-u. Znałem się z Andrzejem od lat młodzieńczych. Podziwialiśmy go w słynnych na całe męskie liceum pw. św. Augustyna pastorałkach, które zawsze przygotowywała klasa maturalna. Śpiewał, recytował, grał na instrumentach, pisał teksty. Człowiek orkiestra. Razem uczestniczyliśmy w zajęciach koła teatralnego, prowadzonego przez znakomitego aktora Adama Mularczyka…" - powiedział. Zdjęcia z pogrzebu Andrzeja Precigsa znajdziecie w galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Komentarze (0)
Ostatnie pożegnanie Precigsa. Słowa przyjaciela o żonie i córkach wyciskają łzy. "Zbudowałeś wspaniałą rodzinę"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!