Andrzej Precigs, aktor znany z roli m.in. w "M jak miłość", przez długi czas walczył z przewlekłą chorobą. "Z przykrością informujemy, że odszedł Andrzej Precigs - wspaniały aktor teatralny, filmowy i serialowy oraz reżyser dubbingu. Od lat związany z Teatrem Polskiego Radia. Były członek Zarządu Głównego ZASP oraz Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich. Żegnaj , Przyjacielu..." - poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Uroczystości pogrzebowe aktora odbyły się 5 września 2023 roku o godz. 12 w kaplicy Halpertów na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim przy ul. Młynarskiej 54 w Warszawie.
Na pogrzebie Andrzeja Precigsa pojawiła się rodzina, bliscy, osoby ze świata filmu, ekipa i produkcja "M jak miłość". Na zdjęciach można było dostrzec także duży wieniec od ekipy serialu. Nie zabrakło Katarzyny Cichopek z Maciejem Kurzajewskim. Wśród obecnych znalazł się także Sylwester Maciejewski. Zdjęcia znajdziecie w galerii na górze strony.
Wspaniały aktor, teatralny i filmowy, jeden z tych, którzy mają ten wspaniały warsztat aktorski, który pozostawia w żałobie dziesiątki tysięcy fanów, wielki społecznik, ale przede wszystkim wspaniały mąż i ojciec - brzmiał fragment przemowy księdza.
Andrzej Precigs był aktorem teatralnym, filmowym i serialowym. Na scenie zadebiutował w Tarnowie w sztuce Stefana Żeromskiego "Turoń" w 1972 roku. Przez lata był związany ze scenami teatralnymi w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi, Teatrze Reduta, Teatrze Polskim w Warszawie, Teatrze na Targówku i Teatrze Nowym w Warszawie. Popularność przyniosły mu role w wielu produkcjach kinowych i telewizyjnych. Zagrał m.in. w serialach "Lalka", "Dom", "07 zgłoś się", "Rodzina Połanieckich", "M jak miłość", "Klan".
Hanna Mikuć, serialowa żona aktora z "M jak miłość", wspominała go po jego śmierci. "Andrzej miał przewlekłą chorobę i w czasie pandemii nie mógł się widywać z nami, bo był w grupie pierwszego ryzyka. Ale zawsze miał dla nas dobre informacje, że u niego jest ze zdrowiem wszystko dobrze. Cały czas pozostawałam z nim w kontakcie telefonicznym i jego śmierć to dla mnie zaskoczenie, bo on zawsze miał dla mnie dobre wiadomości, mówił, że się dobrze czuje" - napisała na swoim profilu.