Więcej informacji ze świata show-biznesu znajdziecie na stronie Gazeta.pl.
Jakub Rzeźniczak zyskał rozgłos bardziej dzięki burzliwemu życiu uczuciowemu, niż umiejętnościom sportowym. Zawodnik Wisły Płock słynie z kochliwości. Pomimo iż był żonaty tylko raz, to ma na koncie wiele krótkotrwałych romansów. Jedną z jego medialnych partnerek była Magdalena Stępień, modelka i uczestniczka piątej edycji "Top Model". Para doczekała się syna, jednak piłkarz odszedł od partnerki jeszcze przed narodzinami dziecka. Teraz chłopiec toczy walkę o życie. Niedawno wykryto u niego guza wątroby.
Jak poznali się Jakub Rzeźniczak i Magdalena Stępień?
Piłkarz i modelka poznali się w 2020 roku w typowy dla obecnych czasów sposób - na Instagramie. Magdalena Stępień polubiła zdjęcie sportowca, a w odpowiedzi on postanowił do niej napisać.
Poznałam się z nim przez Instagram. Tak wyszło, po prostu. To akurat były początki pandemii, więc myślę, że szczęście spotkało i mnie i jego. Bo w tych czasach jest ciężko. Dla wielu był to ciężki rok,. Straciłam pracę, jak wiele osób, więc myślę, że każdy został doświadczony przez COVID-19, a gdzieś tam na końcu czeka na nas wielka niespodzianka. Myślę, że wszystko zostało wynagrodzone. Wszelkie przeciwności losu i sytuacje, które źle na mnie wpłynęły - mówiła o początkach związku modelka.
Para nie ukrywała związku, dzieląc się wspólnymi fotografiami w mediach społecznościowych. Sielanka nie trwała jednak zbyt długo, a zakochani rozstali się po zaledwie kilku miesiącach. Przyczyną miała być zdrada piłkarza.
Po południu został nakryty z inną kobietą, a rano się rozstaliśmy. Serce pęka. Jestem w takim szoku, widocznie to musiało trwać wcześniej. Jestem w kiepskiej formie, w życiu nie myślałam, że tak ktoś mnie potraktuje - zdradziła Plotkowi uczestniczka "Top Model".
Uczucie okazało się jednak silniejsze i niedługo po doniesieniach o rozstaniu, Stępień i Rzeźniczak znowu byli razem. Wkrótce okazało się też, że modelka spodziewa się dziecka. Wydawało się, że tym razem wszystko skończy się dobrze.
Kochamy się z Kubą i zrozumieliśmy to dodatkowo, gdy na chwilę się rozstaliśmy. Chcemy być razem i to jest najważniejsze - wyznała celebrytka.
Niestety, Jakub Rzeźniczak odszedł od Magdaleny Stępień, gdy była w ósmym miesiącu ciąży.
Burzliwe rozstanie Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień
Modelka mocno przeżyła porzucenie i przyznała, że musiała skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Na wizytę namówiła ją przyjaciółka.
Wiedziałam, że po porodzie zacznę psychoterapie, aby przeszłość nie zniszczyła mojej przyszłości. Dużo się wydarzyło, Kuba nie potrafił już dłużej znosić moich wahań nastrojów, nie potrafił dalej tego udźwignąć, dlatego postanowił odejść. Chce tylko na koniec dodać, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko, a w naszym przypadku to się nie sprawdziło - napisała na Instagramie.
Kobieta próbowała usprawiedliwiać byłego partnera. Rozstanie tłumaczyła swoim nieznośnym zachowaniem i zazdrością.
Byłam bardzo zazdrosna o Kubę, dochodziło do kłótni - nie mogę powiedzieć, że nie. Wszystko nasiliło się w ciąży, stres, zagrożona ciąża nie pomagały w niczym. Nie potrafię wytłumaczyć tego racjonalnie, co działo się ze mną.
Sam Jakub Rzeźniczak unikał wypowiadanie się na temat rozstania. Jednak według ostatnich słów Krzysztofa Stanowskiego, piłkarz miał zwierzyć się dziennikarzowi, że długo myślał o zakończeniu związku. Nie mógł się jednak zdecydować, czy zerwać z modelką na początku, czy na końcu ciąży. Ostatecznie wybrał drugą opcję.
Jakub Rzeźniczak i Paulina Nowicka
Zawodnik Wisły Płock szybko znalazł pocieszenie. Podobno zaczął się spotykać z obecną partnerką jeszcze w trakcie związku ze Stępień. W grudniu, w czasie pobytu w Stanach Zjednoczonych, Rzeźniczak oświadczył się Paulinie Nowickiej.
Jakub Rzeźniczak i Magdalena Stępień walczą o życie syna
Obecnie byli partnerzy kontaktują się jedynie w kwestiach związanych z chorobą ich syna. U Oliwiera wykryto guz wątroby. Atmosfera między Magdaleną Stępień a Jakubem Rzeźniczakiem wciąż jest napięta. Modelka zorganizowała zbiórkę pieniędzy na leczenie syna. Wywołało to wiele kontrowersji. Sprawę skomentował influencer Dziki Trener, który skrytykował przedsięwzięcie. Mężczyzna stwierdził, że rodzice chłopca mają wystarczająco dużo pieniędzy, aby pokryć koszty. Aktywnym uczestnikiem "afery" jest także Krzysztof Stanowski, któremu Jakub Rzeźniczak udzielił wywiadu. Dziennikarz obrał sobie za cel obronę dobrego imienia sportowca.
Mamy nadzieję, że w cieniu medialnych skandali nikt nie zapomni o tym, co jest przecież najważniejsze - zdrowiu Oliwiera.
