• Link został skopiowany

Magdalena Stępień potrzebuje 350 tys. zł na leczenie synka! Błaga o wsparcie. Lewandowska zrobiła niesamowitą rzecz

Magdalena Stępień cały czas relacjonuje przebieg leczenia syna. Modelka przyznała, że może liczyć na wsparcie wielu osób, za co bardzo im dziękuję. Dodała też, że wśród osób, które wyciągnęły pomocną dłoń znalazła się Anna Lewandowska.
Magdalena Stępień, Anna Lewandowska
Instagram/magdalena___stepien, annalewandowskahpba

Więcej informacji o życiu prywatnym gwiazd i celebrytów znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Pod koniec stycznia Magdalena Stępień, która samotnie wychowuje syna ze związku z Jakubem Rzeźniczakiem, podzieliła się bardzo przykrą wiadomością. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że jej dziecko jest chore na nowotwór. Okazało się to przy kontrolnych badaniach. Chłopiec już rozpoczął leczenie. Niestety jest ono kosztowne, ale matka dziecka może liczyć na wsparcie. Pomogła nawet Anna Lewandowska.

Zobacz wideo Magda Stępień: Nie zamierzam wywierać presji na facecie "oświadcz mi się, bo jest dziecko" [PLOTKERSI]

Magdalena Stępień dostała pomoc od Anny Lewandowskiej

Magdalena Stępień jakiś czas temu usunęła wszystkie swoje dotychczasowe zdjęcia z Instagrama. Od tamtego momentu publikuje jedynie fotografie syna, a na InstaStories relacjonuje, jak przebiega leczenie. Oliwier, który w lipcu skończy dwa lata, przyjmuje chemię. Niestety, na tym jego leczenie się nie zakończy. Dla Magdaleny Stępień zdrowie dziecka jest najważniejsze, dlatego szuka pomocy na wszelkie sposoby.

Jeden z najrzadszych, bardzo agresywnych i opornych na leczenie nowotworów złośliwych - mięsak tkanek miękkich, a w naszym przypadku wątroby. W Polsce Oliwier jest prawdopodobnie trzecim dzieckiem z takim rozpoznaniem. Z informacji, które do mnie dotarły dowiedziałam się, że szansa na wyleczenie mojego małego wojownika w Polsce to tylko 2%! Nie ma tutaj leku, który zatrzymałby te komórki nowotworowe. Dlatego, równolegle szukam ratunku dla mojego kochanego synka na całym świecie - napisała na Instagramie.
 

Okazuje się, że w pomoc dziecku modelki i piłkarza angażuje się sporo osób. Magdalena Stępień poinformowała, że wsparcie okazała nawet Anna Lewandowska, która znalazła klinikę i lekarzy, którzy stosują nowoczesne metody leczenia. Modelka wierzy mocno, że dzięki temu jej syn wróci do zdrowia.

Dzięki bezinteresownej pomocy kobiety o ogromnym sercu – Ani Lewandowskiej - udało się znaleźć klinikę w Izraelu, w której opracowywane i stosowane są najnowsze metody leczenia chorób nowotworowych. Oprócz tradycyjnych metod chirurgicznych izraelscy lekarze stosują nowoczesne technologie, które stały się prawdziwym przełomem w onkologii. (...) Ania pomogła mi również w organizacji transportu medycznego. Z całego mojego obolałego serca Ci dziękuję. Dałaś mi nadzieję, której tak bardzo potrzebuję - napisała.

Magdalena Stępień dodała jednak, że mimo pomocy trenerki, nadal potrzebuje wsparcia. Modelka wyznała, że leczenie za granicą jest na tyle kosztowne, że ani jej, ani ojca dziecka na nie nie stać. W związku z tym ruszyła zbiórka pieniędzy na chorego Oliwiera. Stępień poprosiła obserwatorów o wsparcie.

Leczenie za granicą wiąże się z ogromnymi kosztami. Wstępnie koszty transportu medycznego oraz badań skalkulowano na około 300 tysięcy złotych. Właściwe leczenie będzie o wiele droższe. Przekracza to moje możliwości finansowe. Nie dysponuję taką kwotą. (Ani ja ani Kuba). Dlatego proszę was – ludzi o wielkich sercach, o wsparcie finansowe, bo sami nie damy rady takiej kwoty w tak krótkim czasie uzbierać. Podzielcie się, proszę, naszą historią ze znajomymi. Wierzę, że razem zdołamy uratować małego Olisia, który tak bardzo chce żyć! A ja, jako matka nie wyobrażam sobie życia bez tego promyka, który pojawił się w moim życiu i sprawił, że nabrało ono sensu. (...) W dalszym ciągu proszę was o modlitwę o zdrowie dla syna - dodała.

Mamy nadzieję, że uda się zorganizować potrzebną pomoc, by chłopiec wrócił do pełni sił.

Więcej o: