Donald Trump wraz z żoną Melanią przebywa właśnie na zamku w Windsorze, gdzie 17 września odbył się wystawny bankiet. Na kolację oprócz rodziny królewskiej zaproszono ponad 160 znamienitych gości. Nie wszyscy przyjęli jednak zaproszenie. Lider brytyjskiej Partii Liberalnych Demokratów postanowił zbojkotować ceremonię w związku z sytuacją w Strefie Gazy i zaangażowaniem prezydenta USA w konflikt izraelsko-palestyński. Więcej przeczytasz tutaj. Na ceremonii największą uwagę przykuwała księżna Kate, która wybrała na tę okazję złotą suknię z delikatnej koronki od Philippy Lepley, a na jej głowie znalazła się tiara Queen Mary's Lover's Knot, którą swego czasu często nosiła księżna Diana. Zdjęcia zobaczysz tutaj. Podczas całej wizyty Donald Trump miał okazję porozmawiać z członkami rodziny królewskiej. Ekspert od czytania ruchu warg jednego z brytyjskich tabloidów ujawnił, o czym rozmawiano.
Zanim Donald Trump z żoną udał się na wystawne przyjęcie zorganizowane na zamku Windsor, wraz z żoną Melanią spędził czas na terenie posiadłości, gdzie rozpoczęła się wizyta. Amerykański prezydent wraz ze swoją partnerką został przywieziony na miejsce śmigłowcem Marine One. Ekspert od czytania ruchu warg z "The Sun" dokładnie przeanalizował całe spotkanie amerykańskiej głowy państwa z księciem Williamem i księżną Kate. Wszystko zaczęło się od serdecznego przywitania. - Witaj przyjacielu, jak się masz? - zapytał Trump księcia Walii. Prezydent USA w dość zaskakujący sposób powitał księżną Kate. Wyraźnie oczarowany jej prezencją, skomentował jej urodę, podkreślając, że jest niezwykle piękna.
Do rozmowy dołączyła także Melania Trump, która podkreśliła, że miło widzieć parę. Cała czwórka udała się następnie na przechadzkę, podczas której amerykański prezydent zapytał księcia, jak miewają się jego dzieci. William odpowiedział, że cała trójka ma aktualnie zajęcia w szkole, bo kilka tygodni temu rozpoczął się nowy semestr. Reakcja prezydenta USA była dość niespodziewana. Użył angielskiego sformułowania "blow me", które jest w slangu używane jako sposób na wyrażenie ogromnego zaskoczenia. Następnie Trump zwrócił się do Williama z krótką uwagą. - Dawno już nie rozmawialiśmy - podsumował amerykański prezydent, na co książę William zareagował żartobliwie. - Widzisz, tęsknił za naszymi pogawędkami - zwrócił się do księżnej Kate.
Donald Trump spędził także trochę czasu z królem Karolem III. Na czas wizyty amerykańskiego prezydenta przygotowano spektakularne powitanie. W specjalnej procesji wzięło udział aż 120 koni i 1300 członków brytyjskiego wojska. Ekspert od mowy ciała na łamach "The Sun" stwierdził, że podczas spaceru Trumpa z królem Wielkiej Brytanii panowała serdeczna atmosfera i nie obyło się bez żartów. - Uważaj na miecz - powiedział rozbawiony monarcha, kiedy kapitan straży honorowej uniósł broń do góry, sygnalizując koniec inspekcji.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!