• Link został skopiowany

Tusk zaliczył wpadkę przy królu Karolu III. "To nie spotkanie kumpli na rybach" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Bartosz Pańczyk
Donald Tusk nie powinien zapomnieć ostatniego spotkania z królem Wielkiej Brytanii. Chociażby dlatego, by nie powtórzyć podobnej wpadki.
Donald Tusk zaliczył wpadkę przy królu.
Fot. Fot. REUTERS/Henry Nicholls / REUTERS/Hollie Adams

Donald Tusk nie popisał się w pałacu Blenheim w Woodstock. Nasz premier w trakcie spotkania na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej z przywódcami 40 krajów, miał okazję porozmawiać z królem Karolem III w obecności Wołodymyra Zełenskiego. Ekspertka ds. monarchii brytyjskiej Wioletta Wilk-Turska w rozmowie z Plotkiem zwróciła uwagę na gest Tuska, który nie stawia naszego polityka w najlepszym świetle. Zresztą prezydent Ukrainy też się nie popisał.

Zobacz wideo Kajra zdradza wielką wpadkę Sławomira

Wpadka Donalda Tuska przy królu Karolu

Donald Tusk jest zbyt wylewny? Premier powinien - w opinii ekspertki - wyciągnąć wnioski ze swojego zachowania. Tym razem - poklepywaniem króla po ramieniu - nie dał dobrego przykładu innym i nie zareklamował dobrze Polski na arenie międzynarodowej. - Panowie przekroczyli ramy protokołu dyplomatycznego. Niezależnie od tego, że król Karol III się nie obraził i zareagował przystępnie, to nie powinno się wydarzyć. Nic tego nie usprawiedliwia. Pan Tusk jest znany z tego, że bywa mocno wyluzowany. Niestety to nie było właściwe zachowanie. To nie spotkanie kolegów na rybach, którego nikt nie widzi. To jednak była oficjalna sytuacja i niestety tu trzeba mówić o wpadce - powiedziała nam.

Rozumiem, że możemy mówić, że żyjemy w XXI wieku, że król to też człowiek i wszyscy są równi, wszystko to prawda... Ale jeśli premier Tusk chce funkcjonować w stosunkach międzynarodowych i dyplomacji, cieszyć się szacunkiem i poważaniem, musi sobie zdawać sobie sprawę z tego, że Karol to nie jest zwykły przywódca, a król. W związku z tym w jego obecności trzeba trzymać się zasad i nie można na wszystko pozwalać. Może teraz pan Tusk wyciągnie wnioski, bo jego zachowanie to wizytówka na cały świat. Oby

- powiedziała nam dr Wioletta Wilk-Turska.

Król Karol III nie lubi wystąpień publicznych?

Król Karol III po kilku miesiącach, podczas których skupił się na zdrowiu, wrócił na dobre do publicznych obowiązków. Kilka dni temu brał udział w otwarciu brytyjskiego parlamentu. W rozmowie z Plejadą ekspertka od mowy ciała, Daria Domaradzka-Guzik, oceniła króla. - To wystąpienie było kwintesencją króla Karola, który nigdy nie ukrywał, że nie lubi przemówień publicznych. To było słychać. Widać było, że się stara - cedził słowa i odczyt z kartki bardzo mu w tym pomógł. Chciał też utrzymać kontakt wzrokowy z odbiorcą, ale z uwagi na czytanie z kartek było to niezmiernie trudne - stwierdziła specjalistka. Zwróciła też uwagę na dłonie monarchy, które zdradziły, że był bardzo zdenerwowany, ale robił wszystko, by sprawiać wrażenie opanowanego.

Więcej o: