Taką sytuację w brytyjskiej rodzinie królewskiej trudno było przewidzieć. Krótko po tym, gdy poinformowano o chorobie nowotworowej u króla Karola III, okazało się, że raka zdiagnozowano także u księżnej Kate. Żona księcia Williama całkowicie wycofała się z pełnienia obowiązków, a monarcha, choć nadal pokazuje się publicznie, mocno ograniczył wystąpienia. Jego obowiązki przejął w dużej mierze książę William, który dodatkowo mierzy się ze stresem związanym z diagnozą poważnej choroby u bliskich członków rodziny. Zdaniem historyka i eksperta od rodziny królewskiej Garetha Russella to właśnie ten aspekt całej sytuacji jest dla księcia Williama najtrudniejszy.
Choć książę William od najmłodszych lat przygotowywany był na to, że pewnego dnia przejmie tron, najprawdopodobniej nie sądził, że będzie musiał wziąć na siebie część królewskich obowiązków tak szybko po koronacji ojca. - Być może nie był na to psychicznie przygotowany - mówi Gareth Russell w rozmowie z "Us Weekly". Ekspert zauważa, że choć król Karol III jest już osobą starszą, do tej pory był niezwykle aktywny. - Jego ojciec znany jest z dobrego zdrowia, dobrze żyje, dobrze się odżywia i, zdaniem królowej Camilli, nie przestaje chodzić - dodaje ekspert. Zdaniem Garetha Russella na księciu Williamie ciąży także ogromna presja związana z pojawianiem się na publicznych wydarzeniach, gdzie występuje w imieniu ojca. I choć król Karol III ostatecznie pojawił się osobiście na obchodach D-Day, ekspert uważa, że książę William powinien być gotów na takie wyzwanie.
Myślę, że zależało im na tym, aby pojawiła się najwyższa starszeństwem osoba z rodziny królewskiej. Mieli nadzieję, że stawi się król. To ważne wydarzenie (...). To jest zadanie dla następcy tronu i z pewnością powinno być czymś, z czym William powinien był sobie poradzić
- dodał. Wspólne zdjęcie króla Karola III i księcia Williama z obchodów znajdziecie w galerii na górze strony.
Księżna Kate jak na razie skupia się leczeniu i nie wiadomo, kiedy wróci do życia publicznego. Żona księcia Williama nie pojawiła się 8 czerwca na Colonel's Review, czyli ostatniej próbie do parady Tropping The Colour, która zaplanowana jest na 15 czerwca. Za ten fakt księżna Kate postanowiła przeprosić Irish Guards, którzy upublicznili treść jej listu. "Bycie waszą pułkowniczką jest dla mnie zaszczytem i przepraszam, że nie mogę wziąć udziału w tegorocznym Colonel's Review. Przekażcie moje przeprosiny całemu regimentowi. Mam nadzieję, że znów będę mogła was reprezentować już bardzo niedługo. Powodzenia i przesyłam wszystkim najlepsze życzenia" - napisała księżna Kate.