5 lutego Pałac Buckingham wydał oświadczenie, w którym poinformowano o chorobie króla Karola III. Jak się okazuje, monarcha, który w ostatnim czasie przebywał w szpitalu z powodu powiększonej prostaty, zmaga się z nowotworem. W oświadczeniu podkreślono, że raka wykryto we wczesnym stadium i król Karol III od razu poddał się leczeniu. Nie wiadomo, o jaki rodzaj nowotworu chodzi, ale podkreślono, że nie jest to rak prostaty. W trudnych chwilach syn Elżbiety II może liczyć na wsparcie rodziny i bliskich. W mediach pojawiła się informacja, że skłócony z rodziną książę Harry ma zamiar odwiedzić ojca. Do Wielkiej Brytanii uda się sam. Meghan Markle i dzieci pary zostaną w USA. Wieść o chorobie króla Karola III pokrywa się ze smutnym scenariuszem "nowego Nostradamusa", Athosa Salomé. Jasnowidz z jakichś powodów miał straszną wizję na temat monarchy.
Athosa Salomé, nazywany "nowym Nostradamusem", w maju 2023 roku wyjawił szczegóły swojej przepowiedni, zgodnie z którą panowanie króla Karola III będzie krótkie i monarcha szybko abdykuje. - Król Karol III musi podwoić troskę o swoje zdrowie. Mogą pojawić się problemy z jego układem moczowym i płciowym, odbytem (prostatą) i genitaliami - podkreślał w rozmowie z "Daily Star". Wizjoner wskazywał, że lata 2024-2025 będą kluczowe w tej kwestii. Jak wiadomo, słowa wieszcza należy traktować z przymrużeniem oka. Jedno jest pewne, król Karol III może liczyć na najlepszą opiekę medyczną i ogromne wsparcie poddanych, którzy pełni nadziei czekają, aż powróci do zdrowia.
Problemy zdrowotne ma także księżna Kate, która 16 stycznia trafiła do szpitala na planowaną operację w obrębie jamy brzusznej. Zapowiedziano, że po dwóch tygodniach spędzonych w szpitalu dalszą rekonwalescencję będzie przechodziła w domu, ale do swoich obowiązków powróci dopiero po Wielkanocy. Niedawno w hiszpańskich mediach pojawiły się informacje, że lekarze mieli w szpitalu ratować życie żonie księcia Williama i księżna Kate była intubowana. Do tych rewelacji od razu odniósł się Pałac Kensington. Przedstawiciel Pałacu podkreślił, że te informacje nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Więcej przeczytasz tutaj.