• Link został skopiowany

Minęło 30 lat od próby zamachu na króla Karola. Padły dwa strzały. Zachowanie syna Elżbiety II zadziwiło

30 lat temu nieznany mężczyzna ruszył w kierunku, jeszcze wtedy, księcia Karola tuż przed jego przemówieniem. Następca brytyjskiego tronu zachował wówczas zimną krew.
Król Karol III
Minęło 30 lat od próby zamachu na księcia Karola. Padły dwa strzały. Zachowanie syna Elżbiety II zadziwiło / fot. REUTERS / fot. screen youtube.com/King Charles deals with shots fired near him in Sydney in 1994 | RetroFocus

Pod koniec stycznia 2024 roku król Karol III opuścił jeden z londyńskich szpitali, gdzie poddał się planowanemu zabiegowi, który związany był z powiększoną prostatą. Syn królowej Elżbiety II otwarcie powiedział o przyczynach interwencji medycznej, aby szerzyć świadomość konieczności kontrolowania stanu zdrowia. Przed monarchą jeszcze długa rekonwalescencja. W najnowszym oświadczeniu Pałacu Buckingham poinformowano, że król Karol III "przełożył publiczne zobowiązania" i powoli wraca do zdrowia. Niedawno minęło także trzydzieści lat od głośnej próby zamachu na ówczesnego księcia Karola. Podczas jednego z wystąpień, nieznany mężczyzna wdarł się na scenę i oddał w kierunku syna Elżbiety II dwa strzały. 

Zobacz wideo Joanna Horodyńska o stylu księżnej Kate. "Wzorowy". Ma jednak jedno "ale"

Książę Karol zaatakowany przez zamachowca. Napastnik oddał w jego kierunku dwa strzały

W 1994 roku książę Karol przybył do Sydney z okazji Dnia Australii. Kluczowym punktem wizyty zastępcy brytyjskiego tronu było publiczne przemówienie. Kiedy ku uciesze rozentuzjazmowanego tłumu wszedł na podium, nieznany sprawca oddał w jego kierunku dwa strzały. Sytuacja wyglądała na bardzo niebezpieczną. Ochrona księcia natychmiast powaliła zamachowca na ziemię, aby udaremnić mu dalsze działania. Jak się okazało, napastnik strzelał ślepymi nabojami z pistoletu startowego. Reakcja ówczesnego księcia Karola wzbudziła powszechne zdziwienie. Na nagraniu, które możemy znaleźć w sieci widać, że wobec śmiertelnego zagrożenia, zachował stoicki spokój. W jednym z ujęć poprawia mankiet koszuli, a kiedy na sprawcę rzucają się ochroniarze, nieśpiesznym krokiem oddala się w przeciwną stronę. Nagranie możecie obejrzeć na dole strony

Widziałem tę postać biegnącą bardzo szybko w kierunku sceny. Widziałem, jak strzelał

- wspominał w jednym z wywiadów komandor Richard Aylard, ówczesny sekretarz księcia Walii.

Zamach na króla Karola III
Zamach na króla Karola IIIZamach na króla Karola III; fot. screen youtube.com/King Charles deals with shots fired near him in Sydney in 1994 | RetroFocus

Niedoszły zamachowiec księcia Karola odmienił swoje życie. Został prawnikiem

Zamachowcem okazał się David Kang. 24-letni barman zdecydował się na taki krok w ramach protestu w sprawie złego taktowania przybywających do Australii uchodźców z Kambodży, którzy ubiegali się o azyl. Zanim Kang podjął się tego desperackiego kroku, w tej samej sprawie szukał kontaktu nie tylko z księciem Walii, ale zwrócił się także do prezydenta USA i papieża. Kiedy jego działania nie przyniosły żadnego efektu, postawił wszystko na jedną szalę.

 

Po próbie zamachu na księcia przedstawiono mu sześć zarzutów, ale ostatecznie wszystkie umorzono i cała sprawa skończyła się na karze 500 godzin prac społecznych. W sądzie Kang zeznał, że cierpi na depresję i jego celem nie było skrzywdzenie księcia, ale zwrócenie uwagi na problem uchodźców. Co ciekawe, po latach Kang zdecydował się na studia prawnicze. W wywiadach wspominał, że to, co wydarzyło się przed laty, było traumatycznym przeżyciem, ale udało mu się wyjść na prostą. 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: