3 października w Warszawie rozpoczęło się niezwykle ważne wydarzenie muzyczne, które do stolicy ściągnęło melomanów z całego świata. Mowa o XIX Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. W konkursie bierze udział 84 pianistów z 20 różnych krajów, w tym 13 z Polski. Zwycięzcę poznamy już 20 października, a dzień później odbędzie się gala wręczenia nagród i pierwszy z trzech koncertów laureatów. Zdobywca pierwszej nagrody otrzyma aż 60 tys. euro, więc stawka jest wysoka. W pierwszym etapie mieliśmy okazję oglądać występ Krzysztofa Wiercińskiego. 22-letniego studenta Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Uwagę przykuła jego żona, która modliła się podczas występu ukochanego. Więcej przeczytasz tutaj. W niedzielnej sesji porannej 5 października mieliśmy okazję obejrzeć występ Mateusza Dubiela. Pianista po zejściu ze sceny udzielił wywiadu, który niespodziewanie przerwał.
Mateusz Dubiel ma zaledwie 21 lat i jest laureatem I nagrody w 53. Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Właśnie próbuje swoich sił w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim. Młody pianista studiuje na Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie w klasie prof. Mirosława Herbowskiego i ma już na swoim koncie zwycięstwo w krajowych i międzynarodowych konkursach. W rozmowie z portalem Polskiego Radia pianista podkreśl, jak ważne dla niego to wydarzenie. - Występ tutaj to wielka satysfakcja i zwieńczenie muzycznych pragnień. Pokazać się na tej scenie, to coś, do czego się dąży. Kiedyś jeden z moich profesorów powiedział mi, że jesteśmy bardzo skupieni na tym, aby się jak najlepiej zaprezentować, bo myślimy, że jest to jedyny taki moment w naszym życiu. Ale jeśli myśli się o tym, że to jedyny moment, który się liczy, to nie jest to dobre - podkreślił. Mateusz Dubiel tuż po swoim występie rozmawiał z dziennikarką TVP Kultura. Podzielił się pierwszymi wrażeniami po występie. - Jestem zadowolony, że miałem pewną swobodę muzykowania i radość (...). Po koncertach można przemyśleć, co można poprawić, a teraz to już był owoc tej pracy - zaczął odpowiadać na pytanie i nagle przerwał, słysząc aplauz po występie kolejnego uczestnika. Yu-Ang Fana.
Ale owacje dostał, ja cię!
- powiedział podekscytowany.
Na temat Konkursu Chopinowskiego wypowiedział się ostatnio Piotr Iwicki, były szef Agencji Muzycznej Polskiego Radia, który nie krył rozczarowania organizacją wydarzenia. Zwrócił uwagę na brak polskich akcentów. Muzyk powiedział, że odbył rozmowę z "kimś ważnym", z kim miał okazję wymienić swoje poglądy i wspomniana osoba zauważyła, że tak prestiżowy konkurs orkiestra powinna zaczynać hymnem."Czy zatem wstydzimy się jednego z dwóch najpiękniejszych hymnów świata?" - podkreślił we wpisie. Wspomniał także o barwach narodowych. "Przecież może to być motyw graficzny, kwiaty, może być flaga. Nawet dyskretnie, ale przy tak masowej relacji w mediach i multimediach, brak tego elementu to faul. Żółta kartka" - dodał. Więcej przeczytasz tutaj: Afera o polskie akcenty na Konkursie Chopinowskim. Wpis muzyka wywołał burzę
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!