Melania obok Donalda Trumpa podczas przemówienia. Chyba nigdy nie wyglądała aż tak skromnie

Donald Trump po raz pierwszy wystąpił publicznie po zakończeniu głosowania w USA. 6 listopada po godzinie 8 polskiego czasu pojawił się na scenie w towarzystwie żony i innych członków rodziny. Jak wyglądała Melania, która prawdopodobnie zostanie pierwszą damą?

Donald Trump zostanie po raz drugi prezydentem USA? Jak na razie wszystko na to wskazuje. Polityk wygrywa na razie z Kamalą Harris i nie ukrywa swojej radości. O 8 rano polskiego czasu w środę przemówił do narodu. Oprócz zapewnień, że w Stanach Zjednoczonych wszystko się zmieni, zachwytów nad Elonem Muskiem, zwrócił się także do swojej żony Melanii Trump. Ta pojawiła się obok niego na scenie i rozdawała uśmiechy. Jak tym razem wyglądała? O ocenę poprosiliśmy stylistę fryzur i eksperta modowego Michała Musiała.

Zobacz wideo Roksana Węgiel przejmuje się komentarzami, że wygląda staro? "Telewizja przekłamuje"

Stylista ocenia stylizację Donalda Trumpa i jego żony. "Trump postawił na bezpieczny wybór"

Donald Trump poczuł się na tyle pewnie, że zaczął już swoją zwycięską mowę i postanowił zwrócić się do narodu. Trump podczas przemówienia nie tylko zapowiedział, że zamieni Amerykę w krainę mlekiem i miodem płynącą, ale też podziękował swojej żonie, która stała obok niego na scenie. Melania Trump postawiła na bardzo skromny strój i wybrała szarą garsonkę. Żona Donalda Trumpa całkowicie zrezygnowała z biżuterii. W kwestii fryzury również postawiła na proste rozwiązanie. O ocenę stylizacji żony polityka poprosiliśmy Michała Musiała. Ekspert uważa, że taka stylizacja była doskonałym wyborem na to wydarzenie. 

Melania tym razem postawiła na zachowawczą szarość. Zdecydowała się na minimalistyczną garsonkę. Dwurzędowa marynarka doskonale podkreśliła sylwetkę małżonki Donalda Trumpa

- ocenia Michał Musiał. Ekspert docenił także doskonale skrojoną spódnicę i prostą fryzurę żony Trumpa. "Dopasowana, prosta spódnica świetnie wpisała się w charakter wydarzenia. Dopełnieniem stylizacji okazała się naturalnie wymodelowana, wpisująca się w aktualne trendy fryzura" - dodał stylista. 

Za to sam Donald Trump pojawił się na scenie w stylizacji nawiązującej do barw flagi Stanów Zjednoczonych, co z pewnością było zamierzone i miało mieć symboliczne znaczenie. Ekspert podkreślił, że taki dobór kolorów to doskonałe rozwiązanie. "Donald Trump pokazał się w typowej dla siebie stylizacji. Zdecydował się na granatowy, doskonale skrojony garnitur, który połączył z białą, klasyczną koszulą i czerwonym krawatem. Polityk zastosował zasadę trzech kolorów w stylizacji - zapewnia ona bezpieczeństwo i zakłada, że więcej barw może wprowadzać chaos i dać nieuporządkowany efekt" - zauważył Michał Musiał.

Donald Trump przemówił. Ekspert ocenił jego mowę ciała

Donald Trump znany jest z tego, że podczas wystąpień wychodzi z niego zwierzę sceniczne. Jak było tym razem? O ocenę mowy ciała polityka poprosiliśmy eksperta od wizerunku i mowy ciała. Maurycy Seweryn zauważa, że w pierwszej części wystąpienia Donald Trump był ograniczany ze względu na fakt, że wypowiedź czytał z promptera. - Widocznie założono, że będzie wiele oklasków, wiele przerw, dlatego między liniami tekstu były duże przerwy. Powodowało to, że prezydent mówił, niemal cedząc słowa. I o ile na początku wystąpienia, gdzie mówił o rozliczaniu, brzmiało to troszeczkę jak groźba, było to jeszcze zrozumiałe. Wysunął szczękę do przodu, pokazał zęby i mówił, lekko grożąc. Ale potem robił to ze względów technicznych, zbyt wolno - wylicza ekspert.

Więcej o: