Gdy sitcomy w święciły w naszym kraju triumfy popularności w latach 90., na antenie Polsatu oglądać można było "13 posterunek". W rolach głównych występowali m.in. Cezary Pazura i Marek Perepeczko. Okazuje się, że drugi z nich nie przepadał za rolą komendanta Władysława Słoika, którego znakiem rozpoznawczym był buldog angielski o imieniu Pershing. Dotychczas nie było o tym wiadomo, bo aktor pojawił się w większości odcinków produkcji i nawet jego kontynuacji "13 posterunek 2". Informację na ten temat podała dopiero teraz (13 października) jego żona, czyli Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko jest w stałym kontakcie z fanami. Aktorka stara się ze wszystkich sił, by dostarczać licznym sympatykom, którzy w sieci udowadniają, że ich nie brakuje, ciekawostek ze swojego życia. Czuje się też w obowiązku do kultywowania pamięci o Marku Perepeczce, który zmarł 17 listopada 2005 roku. Słynna Simona z "M jak miłość" została właśnie zapytana na jednej z grup na Facebooku, skupiających jej fanów, czy jej mąż lubił pracę w "13 posterunku". Choć serial cieszył się ogromną popularnością, co z pewnością łechtałoby ego niejednego aktora, okazuje się, że długie godziny spędzone na planie nie sprawiały Perepeczce szczególnej przyjemności i komedia o policjantach nie należała do ulubionych wyzwań słynnego Janosika. Głównie dlatego, że on nie miał tam takiego pola do popisu jak Cezary Pazura, pojawiający się w większości scen.
Nie lubił! Zwykle mówił: "przesiedziałem cały dzień w samochodzie, czekałem, aż Czarek się wyżyje. Wtedy grałem swoją scenę przez 15 minut i... szedłem do domu" - zdradziła na Facebooku Agnieszka Fitkau-Perepeczko, zapytana o pracę męża w serialu "13 posterunek".
Niedawno pracę na planie "13 posterunku" wspomniał też Cezary Pazura. Aktor na antenie Radia Zet przyznał, że gwiazdy związane z produkcją szybko zostały przez innych w branży zaszufladkowane na lata. Niektórym z nich nie udało się zerwać z łatką polsatowskiej produkcji. - To był pierwszy polski sitcom. Posterunek narobił mi dużo dobrego i dużo złego, bo po później nie chciano obsadzać aktorów, którzy się z Posterunkiem kojarzyli. Najbardziej to chyba Piotrek Zelt przeżył, jak poszedł do Kawalerowicza na zdjęcia próbne do "Quo Vadis" i usłyszał, jak Kawalerowicz mówi, żeby absolutnie nie wpuszczać tych z "13 posterunku" - powiedział Cezary Pazura. Więcej zdjęć z "13 posterunku" znajdziesz w galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!