Więcej o historiach z życia gwiazd przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Niedawno do mediów dotarła informacja, że Mikołaj Krawczyk nie płaci alimentów na swoich dwóch synów. Według doniesień kwota osiągnęła wartość ponad 170 tys. zł (o tej sytuacji będziecie mogli przeczytać poniżej). Problem z zaleganiem zapłat jest w Polsce powszechny. Z badania przeprowadzonego przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i Stowarzyszenie Dla Naszych Dzieci wynikało, że do końca lipca 2021 roku ponad 251 tys. osób nie wywiązywało się ze swoich obowiązków. Jak widać zjawisko to pojawia się także w show-biznesie.
Mikołaj Krawczyk, według doniesień portalu Pomponik, ma co miesiąc przelewać na bliźniaków po 1500 zł. Jak się okazuje, od lat tego nie robi. Głos zabrała nawet Aneta Zając, która potwierdziła informacje w rozmowie z Faktem:
Dotychczas przez 11 lat nie wypowiadałam się w tej sprawie ze względu na dobro dzieci. Skoro to wypłynęło, muszę potwierdzić, że informacje medialne Pomponika są prawdziwe - powiedziała aktorka.
Wypowiedziała się także jej pełnomocniczka Beata Woch, która zdradziła w rozmowie z tym samym portalem więcej szczegółów dotyczących sprawy.
Postępowanie toczy się w prokuraturze warszawskiej. Dotyczy niealimentacji. Organy podejmują stosowne czynności. Potwierdzić mogę, że takie postępowanie jest w toku - dodała adwokatka.
Jak na razie Mikołaj Krawczyk milczy i nie przedstawił swojego stanowiska.
Dariusz Krupa jest ojcem Allana Krupy, z którym nie stworzył żadnej więzi. "Tak naprawdę nic w moim życiu nie wypływa z mojej relacji z ojcem. To już było, nic więcej nie będzie. Nie mam z nim kontaktu i nie będę miał" - powiedział w jednym z wywiadów 18-latek. Były mąż Edyty Górniak miał płacić na syna trzy tysiące zł miesięcznie i pokrywać połowę kosztów jego nauki. Ani razu nie wywiązał się z tego, co potwierdziła piosenkarka:
Nie płaci, nigdy nie płacił. Allan ma tylko mnie, ale radzimy sobie super. Wszystko, co zechce, ma ode mnie. Zminimalizował swoje potrzeby - powiedziała w zeszłym roku w rozmowie z Pudelkiem.
Zbigniew Zamachowski mocno walczył o obniżenie alimentów. Początkowo płacił byłej żonie po 18 tys. zł miesięcznie na czwórkę dzieci, następnie kwota ta zmalała o dwa tysiące zł. Aktor w pewnym momencie zaczął dogadywać się za plecami Aleksandry Justy z dorosłą trójką, że będzie im przelewał po 2,5 tys. zł. Wtedy ich matka zainterweniowała i oficjalnie została ich pełnomocnikiem. Zamachowski nie miał środków, by płacić tyle, ile chciała jego była żona. Do akcji wkroczył komornik, który zajął konto aktora. W spłatę zobowiązań włączyła się także Monika Richardson (wtedy Zamachowska), czyli ówczesna żona gwiazdy kina.
Krzysztof Włodarczyk kilka lat temu walczył w sądzie z matką swojej córki. Jego była ukochana Magdalena Radomska domagała się 2,5 tys. zł miesięcznie. Sportowiec nie chciał na to przystać i głośno oskarżał kobietę o to, że chce te pieniądze dla siebie.
Sądzimy się tak naprawdę o to, czy ta pani w końcu ruszy tyłek. Dużo rzeczy potrafi ze sobą zrobić, ale na pewno nie pracować. Kiedyś zarabiałem więcej i mógłbym więcej płacić, ale w tym momencie przepraszam, ale mnie nie stać - tłumaczył wtedy.
W 2018 roku Radomska mówiła, że nie otrzymała od boksera pieniędzy i nie uregulował on długu. Później jednak sprawa przycichła.
Nie tylko ojcowie nie wywiązywali się z płacenia alimentów. W tym gronie znalazła się także Ilona Felicjańska. Z powodu uzależnienia od alkoholu opiekę na synami przejął jej mąż, a ona miała przelewać na chłopców po 700 zł miesięcznie. Modelka w pewnym momencie zalegała na kwotę ponad dziewięciu tys. zł.