• Link został skopiowany

Zaskakująca informacja ws. przyczyny śmierci gwiazdy "Plotkary". Rodzina podjęła decyzję

Śmierć Michelle Trachtenberg poruszyła cały świat. Rodzina gwiazdy "Plotkary" podjęła decyzję ws. sekcji zwłok.
Michelle Trachtenberg
Nowe informacje ws. śmierci gwiazdy 'Plotkary'. Rodzina podjęła zaskakującą decyzję / REUTERS/Lucas Jackson

26 lutego media obiegła bardzo przykra informacja o śmierci Michelle Trachtenberg. Policja wydała oświadczenie w tej sprawie. "W środę, 26 lutego 2025 r., około godziny 8:01, policja odpowiedziała na zgłoszenie dotyczące osoby potrzebującej pomocy przy Columbus Circle. Po przybyciu funkcjonariusze zastali 39-letnią kobietę nieprzytomną. EMS (Emergency Medical Services, służby ratownictwa medycznego - przyp. red.) przybyły na miejsce i stwierdziły zgon. Nie podejrzewa się przestępstwa" - czytaliśmy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie "Daily Mail". To nie koniec nowych informacji na temat śmierci aktorki. 

Zobacz wideo Minge szczerze o kryzysie. Wspomniała o wyroku śmierci

Michelle Trachtenberg nie żyje. Rodzina nie zgodziła się na sekcję zwłok?

Dokładna przyczyna śmierci Michelle Trachtenberg wciąż pozostaje nieustalona i tak najprawdopodobniej pozostanie. Jak podają media, rodzina aktorki nie wyraziła zgody na przeprowadzenie sekcji zwłok. Dlaczego? Powód jest jasny. "Rodzina aktorki postanowiła nie przeprowadzać sekcji zwłok z powodów religijnych. Ponieważ nie podejrzewa się przestępstwa, decyzja nie została uchylona przez lekarza sądowego" - czytamy na stronie theguardian.com. Jak wcześniej podawał "The Post", niedługo przed śmiercią aktorka przeszła przeszczep wątroby. Osoby z otoczenia Trachtenberg wyjawiły, że przyczyną śmierci gwiazdy "Plotkary" mogły być komplikacje zdrowotne po zabiegu. 

Blake Lively pożegnała Michelle Trachtenberg. Poruszające słowa

Przyjaciele Michelle Trachtenberg pożegnali ją w poruszających wpisach zamieszczonych w mediach społecznościowych. Blake Lively wspomniała pracę z aktorką na planie "Plotkary". "Wszystko, co robiła, robiła na 200 procent. Śmiała się najmocniej z czyjegoś żartu (...), była niezwykle lojalna wobec przyjaciół i odważna w imię tych, których kochała. Sama była wielka, odważna i zawsze była sobą. Na dodatek zawsze miała pyszny błyszczyk o zapachu karmelu, ponieważ nie tylko chciała błyszczeć przed kamerą, ale lubiła stwarzać miłe wrażenia dla każdego, kto przebywał w jej otoczeniu" - czytamy na InstaStories Blake Lively. 

 
Więcej o: