Wywiad z Dodą, który przeprowadzono 23 lutego w ramach charytatywnego show "Naga prawda czy naga Doda" i transmitowano na żywo na youtube'owym kanale piosenkarki, wciąż wzbudza niemałe emocje w sieci. Podczas szczerej rozmowy celebrytka m.in. stanowczo uderzyła w byłego męża, Radosława Majdana. Teraz do ostrych wypowiedzi 41-latki odniosła się... Telewizja Republika.
Przypomnijmy, że podczas transmisji Doda bez ogródek podsumowała swojego byłego męża. Piosenkarka oskarżyła go o niewierność, a także wyliczyła pozostałe błędy z przeszłości. To jednak nie wszystko. Radosława Majdana nazwała "etatowym klaunem", wyśmiała jego wygląd, wiek, a nawet zakpiła ze związku z Małgorzatą Rozenek. - Radziu to jest nasz etatowy klaun, tylko szefowa cyrku się zmienia. (...) Spójrz, jaki on był zestresowany. Był w takich emocjach, że mu tupecik prawie spadł z głowy, a on musi wytrwać do premiery. Najlepsze jest przygotowane dla niego, bo to jest mój ulubiony klaun - mogliśmy usłyszeć.
Wypowiedź Dody odbiła się szerokim echem w mediach. Do tego stopnia, że na wywiad piosenkarki zareagowała nawet Telewizja Republika. 25 lutego, w porannym programie "Wstajemy", Rafał Patyra razem z Łucją Darbah i Natalią Rzeźniczak rozprawiali o tym, co wydarzyło się podczas charytatywnego show. Prowadzący nie mogli wyjść z podziwu nad tym, jakich ripost użyła piosenkarka w stronę byłego piłkarza. - "To jest nasz etatowy klaun, tylko szefowa cyrku się zmienia", bardzo mi się podoba ten cytat - przyznała z uśmiechem Darbah. Rozentuzjazmowani byli także pozostali prowadzący. - Mocne, ale czego się spodziewaliście po Dodzie? - zapytała Rzeźniczak. - Dokładnie tego - skwitował Patyra. Nie obyło się także prztyczków w stronę Majdana. Nawiązali do porównania piłkarza do jego mamy przez Dodę. - Ja bym się cieszyła, gdyby mnie porównano do mamy - przyznała Darbah, nie kryjąc rozbawienia. - Doda zapowiedziała, że najlepsze w nadchodzącej premierze jej filmu przygotowała dla Radka. Może pożałuje, że nie wziął udziału w filmie - zażartowała Rzeźniczak.
Choć Doda odwołała się do wielu pobudzających emocje kwestii, internauci, którzy oglądali program na żywo, nie ukrywali, że są zawiedzeni. Najczęściej sugerowali, by Rabczewska w końcu wyjawiła, "co Dariusz Pachut zobaczył w Turcji?", odwołując się do okoliczności zerwania Dody z ostatnim partnerem. Ta na nie zareagowała i ujawniła, że dzięki temu nawiązała współpracę z biurem podróży. "Przecież to zwykły podcast tylko nagrywany na żywo. A miała odpowiadać na niewygodne pytania widzów" - napisał internauta. "Pani redaktor wprowadza słabą dynamikę rozmowy, pytania są mało interesujące" - zaznaczył kolejny.