Hyży nie kryje słabości po operacji. Pela zareagował na nagranie przy balkoniku

Maja Hyży jest po operacji biodra, która do najprostszych nie należała. Wokalistka przechodzi rekonwalescencję pod okiem specjalistów. Sami spójrzcie.

Maja Hyży chętnie relacjonuje radosne chwile z życia prywatnego, ale nie zapomina też o opowiadaniu o prawdziwej rzeczywistości, która bywa ciężka. Piosenkarka postanowiła pokazać się fanom po operacji biodra. Jak na razie uczy się chodzenia, o czym napisała w poście.

Zobacz wideo Hyży zabrała głos po operacji. Szczere wyznanie

Maja Hyży nadaje prosto ze szpitala. Chodzi  z balkonikiem

"Wczoraj tańczyłam i skakałam - dzisiaj uczę się nowej rzeczywistości. Dam radę - bo kto, jak nie ja. Wrzucam ten filmik na pamiątkę dla siebie, bo kiedyś, mam nadzieję, będzie lepiej" - napisała wokalistka na Instagramie pod filmikiem, gdzie stawia kroki przy pomocy balkonika. Mimo trudów Hyży towarzyszy uśmiech. "I z tym uśmiechem cudnym oby do przodu", "Brawo Majeczko małymi kroczkami i do przodu", "Jakbym siebie widziała. Pierwsza operacja w sierpniu, a druga w październiku. Ach te biodra", "Dasz radę kochana, jesteś niesamowitą kobietą, silną i najlepszą mamą" - czytamy komentarze fanów Hyży. Co ciekawe, wśród nich znalazł się i Maciej Pela

Dużo siły

- napisał tancerz, z którym wokalistka ma dobre relacje.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Koniec procesu Grzegorza Hyżego z partnerem byłej żony. Wyrok dosyć zaskakujący

 

Maja Hyży przyzwyczaiła się do szpitala. Za nią siedem operacji

Piosenkarka chętnie opowiada o swoich problemach zdrowotnych na Instagramie. Dodaje otuchy tym, którzy zmagają się z podobnymi kłopotami. - Staram się w sumie nie myśleć o tym, bo wiem, co po tej operacji będzie dalej, jak moje życie będzie musiało się zmienić. Będę chodziła o kulach przez trzy miesiące. (...) - tak mówiła niedawno Jastrząb Post o operacji biodra. We wpisie na Instagramie ujawniła nieco więcej o swojej historii. "W moim 35-letnim życiu przeszłam już siedem operacji na biodra, o czym pewnie nie macie nawet pojęcia, ale to dobrze, bo nie potrzebuję użalania się nade mną" - zdradziła Hyży. W dalszej części wyznała, przez co naprawdę przechodziła w ostatnim czasie. "Ale tę [ operację - przyp. red.] wyjątkowo źle znoszę. Raczej jestem silną babką, ale z tą operacją i z tym bólem nie mam siły walczyć… Pionizacja moja trwała kilka sekund, bo ciało i głowa odmawia posłuszeństwa. W poniedziałek kolejne podejście" - napisała. Życzymy Hyży dużo siły!

Więcej o: