Koniec procesu Grzegorza Hyżego z partnerem byłej żony. Wyrok dosyć zaskakujący

Po długiej walce w sądzie w końcu doczekaliśmy się finału procesu między Grzegorzem Hyżym a obecnym partnerem Mai Hyży, Konradem Kozakiem. Kto by się spodziewał, że tak to się skończy?

Maja Hyży i Grzegorz Hyży nie rozstali się w najlepszych stosunkach. Sytuacja znacznie się pogorszyła, kiedy do życia rodziny wszedł obecny partner piosenkarki Konrad Kozak. W 2021 roku Hyży założył mężczyźnie sprawę sądową. Chodziło o znieważenie słowne i zniesławienie, których miał dopuścić się Kozak. Po latach batalii wreszcie ogłoszono wyrok.

Zobacz wideo Hyży nie przejmuje się hejtem: Ludzie piszą o tym, ale mam to w d***e

Kłótnia Grzegorza Hyżego i Konrada Kozaka doprowadziła do... ugody. Zaskakujący obrót sprawy 

W kwietniu sąd wydał wyrok skazujący obecnego partnera wokalistki. Kozak miał zapłacić sto stawek dziennych po 20 zł każda oraz nawiązkę w wysokości 1000 złotych na rzecz Hyżego. To jednak nie wszystko. Ukochany piosenkarki miał również pokryć koszty sądowe, które wynosiły dokładnie 2028 zł. Kozak złożył apelację. Rozprawa odbyła się 21 listopada. Okazało się, że strony doszły do porozumienia. Hyży wycofał akt oskarżenia, wyrok z kwietnia został uchylony, a postępowanie umorzono.

Maja Hyży ostatnio zakończyła współpracę z menedżerem. Ten ujawnił szokujące kulisy 

"Z dniem 30 września 2023 r., zakończyłam współpracę z agencją Star Works, a tym samym z menedżerem Marcinem Wieczorkiem. Kwestie rozliczenia moich należności pozostawiam prawnikom" - pisała niedawno na swoim profilu piosenkarka. Nieco inne spojrzenie na całą sprawę miał wspominany Marcin Wieczorek. "Współpracę z panią Mają Hyży zakończyłem z dniem 20.06.2024 r. Powodem zawodowego rozstania nie był jednak brak rozliczeń, lecz ukrycie wielu faktów z życia zarówno pani Hyży jak i jej partnera, m.in. toczących się przeciwko nim spraw sądowych, o których przypuszczam, że niedługo państwo dowiecie się więcej, ponieważ poszkodowanym nie jestem tylko ja - w tle są groźby karalne, oblanie mienia kwasem masłowym. Podana przez panią Maję wcześniejsza data zakończenia współpracy jest związana z brakiem woli uregulowania zaległości ze współprac, które robiliśmy wspólnie przez okres ośmiu miesięcy poprzedzających zakończenie współpracy" - przekazał. ZOBACZ TEŻ: Maja Hyży przeprasza byłego męża. Mówi, czym mu podpadła. Słono ją to kosztowało [PLOTEK EXCLUSIVE]

Więcej o: