Bohdana Łazuki nikomu nie trzeba raczej przedstawiać. Występy aktora wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem. Kiedy Łazuka pojawia się na scenie, od razu wiadomo, że będzie można spodziewać się znakomitego show. W ciągu swojej kariery 86-latek zagrał w kilkudziesięciu filmach i spektaklach. Widzowie z pewnością pamiętają również jego interpretacje popularnych hitów. Zdecydowana większość osób w wieku aktora zapewne cieszy się spokojną emeryturą. On jednak wciąż pozostaje aktywny zawodowo. Wszystko przez niesatysfakcjonujące świadczenie od ZUS-u.
Jakiś czas temu Łazuka w rozmowie z Plejadą żartował na temat swojego świadczenia. "Obecna emerytura wystarcza mi jedynie za opłacenie rachunku za gaz, więc może sobie pan wyobrazić, ile wynosi. Jeśli minimum co drugi dzień przychodziłby do mnie listonosz i przynosił w kopercie pięć tys. dol., to mógłbym zastanowić się nad tym, czy przestać pracować. Ale na to się nie zanosi" - mówił. Aktor wciąż daje regularnie występy w całej Polsce. Do tego dochodzą tantiemy z wielu produkcji, w których brał udział. Emerytura więc w tym wypadku schodzi na dalszy plan. "Super Express" jakiś czas temu wyliczył, że Łazuka ma dostawać około dwóch tysięcy złotych. Mało? Dużo?
Choć Łazuka narzeka na emeryturę, to za biednego raczej się nie uważa. Tak wieloma rolami mało kto może się w polskim show-biznesie poszczycić. Przez lata pracował również jako lektor, a czasami zdarzało mu się także brać udział w projektach dubbingowych. "Udało mi się w życiu trochę zarobić, udało mi się w życiu zawodowym, dzięki czemu mogę teraz żyć spokojnie (...). Radzę sobie w aktualnej sytuacji związanej z inflacją. W domu jestem sam, ponieważ cała rodzina mieszka na Florydzie: żona, córka, wnuk. Bardzo za nimi tęsknię, mam nadzieję, że oni za mną też. Czasem wysyłam im pieniądze" - zdradził swego czasu "Super Expressowi". ZOBACZ TEŻ: Wyznanie Cugowskiego o emeryturze wywołało burzę. Teraz się tłumaczy