Nicole Kidman jest jedną z popularniejszych aktorek na świecie. W sobotę 7 września gwiazda pojawiła się na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Gdy miała odebrać jedną z prestiżowych nagród - najlepszej aktorki za rolę w filmie "Babygirl", niespodziewanie na scenę wkroczyła reżyserka filmu, Halina Reijn. W oświadczeniu, jakie otrzymała od aktorki, przekazała druzgocącą wiadomość. Okazało się, że ta musiała opuścić festiwal z powodu śmierci matki.
Nicole Kidman otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki za rolę w "Babygirl". Niestety sama nie mogła jej odebrać. Mało tego okazało się, że ten wyjątkowy moment zbiegł się w czasie z druzgocącym wydarzeniem. "Przyleciałam do Wenecji, tylko po to, by dowiedzieć się, że wkrótce potem moja piękna, odważna matka, Janelle Ann Kidman, właśnie odeszła" - przeczytała reżyserka słowa aktorki.
Zderzenie życia i sztuki bywa bardzo bolesne. Moje serce jest rozdarte
- kontynuowała Halina Reijn. Portal People postanowił skontaktować się w tej sprawie z przedstawicielem Nicole Kidman. Niestety, tragiczna informacja została potwierdzona. Janelle Ann Kidman nie żyje, a jej najbliżsi pogrążeni są w żałobie. "Rodzina jest załamana i prosi o zachowanie prywatności w tym momencie" - cytuje jego słowa serwis.
Nie jest tajemnicą, że Nicole Kidman niemal od zawsze miała bardzo dobre relacje z matką. W 2023 roku na łamach magazynu People opowiedziała o tym, jak bardzo wpłynęła ona na jej karierę. Przy czym niejednokrotnie podkreśliła, że była dla niej nieodzownym wsparciem i jedną z najważniejszych osób. Kilka lat wcześniej wspomniała natomiast, że to jej zawdzięcza największe sukcesy. "Dała mi zapał do kontynuowania kariery, którą mam, ponieważ zawsze chciałam ją zadowolić" - wyznała na łamach Hollywood Reporter, po czym dodała: "Mama niekoniecznie dostała karierę, jakiej pragnęła, ale była zdeterminowana, aby jej córki miały równe szanse" - skiwtowała. ZOBACZ TEŻ: Nicole Kidman pierwszy raz pokazała publicznie córki. Okazja była wyjątkowa [ZDJĘCIA].