30 sierpnia wystartował nowy program "halo tu polsat". To pobudziło m.in. Annę Cieślak do podzielenia się swoją refleksją w sieci. Żona dyrektora programowego Polsatu, czyli Edwarda Miszczaka nie kryła zachwytów. "Gratulacje dla wszystkich, którzy pracowali, pracują i pracować będą nad tym programem. Dzisiaj premiera, więc życie 'halo tu polsat' dopiero się rozpoczyna. Życzę wam rzetelności, radości tworzenia i spotkania ciekawych i twórczych konfrontacji. Napięć, które budują, a nie podcinają i wspólnej radości bycia. Powodzenia" - napisała gwiazda "Na Wspólnej" na Instagramie.
Przypomnijmy, że pierwszy odcinek śniadaniówki Polsatu prowadził Maciej Rock i Agnieszka Hyży. Podczas debiutu show swoją wielką tajemnicą podzieliła się też Karolina Gilon. Prowadząca "Love Island" opowiedziała pierwszy raz publicznie o swojej ciąży. "Nie było mnie tu trochę, ale... Ale wracamy z podwojoną mocą... Dosłownie. Zaczynamy z Matim kolejną i zapewne najpiękniejszą przygodę w naszym życiu... Dzięki panie bocianie. Trafiłeś pod właściwy adres w idealnym czasie. A ty... dawaj już do nas" - powiedziała prezenterka.
Ostatnio w rozmowie z naszą reporterką Krzysztof Ibisz - jeden z prowadzących "halo tu polsat" odparł, opowiadając o tym, jakim chce być prowadzącym, że jego zdaniem "największą sztuką jest bycie sobą". Podkreślił także, że uważa, iż takiej śniadaniówki w polskiej telewizji jeszcze nie było. - To będzie zupełnie inny program. Program z widownią na żywo, bardzo blisko widzów, gdzie będą mogli dzwonić, pisać, kontaktować się z nami przez sociale - wytłumaczył. Ibisz przyznał także, że twórcy "halo tu polsat" mają świadomość, iż konkurencja jest silna. - Cieszymy się z tego powodu, bo im większa konkurencja, tym lepiej dla programu i lepsza oferta dla naszych widzów. Trzymamy kciuki za konkurencję i oczywiście za nas. Będziemy walczyli, wchodzimy z podniesioną głową, na grubo - podsumował dziennikarz.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!