Kiedy Alan Andersz był dzieckiem, trenował taniec. Kilkukrotnie reprezentował Polskę na Mistrzostwach Europy i Mistrzostwach Świata. Karierę aktorską rozpoczął w 1999 roku, gdy pojawił się w serialu "Ja, Malinowski". Największą popularność przyniosła mu rola Patryka Jankowskiego w serialu "39 i pół". Występował w nim w latach 2008-2009 oraz 2019. Wszystko rozsypało się przez jedno zdarzenie.
Kariera Alana cały czas prężnie się rozwijała. Wystąpił w takich produkcjach jak "Na Wspólnej", "Układ warszawski" czy "Ojciec Mateusz". Wydawało się, że w show-biznesie odnalazł również przyjaciela. Andersz miał bardzo dobry kontakt z Antonim Królikowskim. To właśnie na imprezie urodzinowej Antka Alan spadł ze schodów i uderzył głową o donicę. Na przyjęciu byli też obecni Sebastian Fabijański oraz Rafał Orłoś. To właśnie oni wezwali karetkę. Aktor trafił do szpitala i przeszedł operację trepanacji czaszki. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Obudził się po kilku dniach, a po wyjściu ze szpitala rozpoczął długą rehabilitację.
Najgorsze piekło przeszli moi najbliżsi - kiedy ja leżałem w śpiączce oni słuchali o tym, że najpewniej nie przeżyję, a nawet jeśli, to będę wymagał dożywotniej opieki
- wspominał gwiazdor na swoim profilu na Instagramie.
Sytuacja Andersza budziła wiele spekulacji. Fani nie wierzyli, że był to nieszczęśliwy wypadek. Obwiniali Królikowskiego i nie wierzyli w wersję przedstawioną przez uczestników imprezy. Pikanterii dodawał fakt, że Antoni ani razu nie odwiedził kolegi w szpitalu. W 2020 roku Alan wystąpił w programie "W roli głównej" i opowiedział Magdzie Mołek nieco więcej o tragedii. - Czy wiesz, kto wtedy zrobił ci krzywdę? - zapytała dziennikarka. - Wiem, z kim miałem sprzeczkę, kto prawdopodobnie jest odpowiedzialny za to, co mi się stało - odpowiedział aktor.
Gwiazdor nie ujawnił imienia i nazwiska osoby, z którą tamtej nocy się pokłócił. Wybaczył potencjalnemu sprawcy wypadku. - Podałem mu rękę po siedmiu latach - wyznał. Nie pamięta jednak momentu wypadku i nie ma żadnych dowodów na winę tego człowieka. Kamera znajdująca się na zewnątrz nie działała. - Mogę się domyślać, bo wiem, co trzeba zrobić, żeby tak rozłupać czaszkę - dodał Alan. Po latach postanowił zamknąć tę sprawę i przestać dociekać, bo tak doradził mu serialowy ojciec, Tomasz Karolak.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Reporter TVN24 pyta o konstytucję, a posłanka PiS... Nie do wiary, co odpowiedziała
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Opozda usłyszała wyrok. Jej adwokat zabrał głos. "Czuje się osobą pokrzywdzoną, a nie odwrotnie"
Znów burza w Polsacie. Solorz stracił kolejne stanowisko
Natalia Szroeder już tak nie wygląda. Wokalistka zaskoczyła fanów. "Ostre cięcie"
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Magiczny azyl Szcześniaka. Artysta pokazał, jak wygląda jego domek na wsi. To tu urządza prywatki
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"