• Link został skopiowany

Andrzej Duda imprezował z Donaldem Trumpem przy klopsach. Tymczasem Agata Duda... złamała protokół

Agata Duda towarzyszyła mężowi w podróży do USA, gdzie prezydent spotkał się z Donaldem Trumpem. Podczas wizyty w jednej ze szkół... złamała protokół.
Andrzej Duda z Donaldem Trumpem, Agata Duda
Andrzej Duda z Donaldem Trumpem, Agata Duda, Fot. REUTERS/David Dee Delgado, Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Agata Duda jest jedną z najbardziej milczących pierwszych dam. Nie wchodzi w grubą politykę, nie identyfikuje się (przynajmniej publicznie) z żadną z grup społecznych i nie wypowiada swojego zdania w żadnym publicznym dyskursie. W tym aspekcie jest zupełnym przeciwieństwem Jolanty Kwaśniewskiej czy Marii Kaczyńskiej. Jest jednak jeden temat, który szczególnie ją interesuje - szkoła.

Zobacz wideo Nie wszystko jej się spodobało

Agata Duda odwiedziła szkołę w USA. Złamała protokół

Agata Duda, zanim została pierwszą damą, była nauczycielką języka niemieckiego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie, gdzie pracowała  do końca roku szkolnego 2014/2015. Nic więc dziwnego, że placówki szkolne są bliskie jej sercu i kiedy tylko może, odwiedza je, spotyka się z uczniami i nauczycielami. Nie mogło być inaczej podczas ostatniej podróży do Stanów Zjednoczonych, gdzie Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Tam odwiedziła jedną z polonijnych szkół, gdzie lekcje są co prawda prowadzone po angielsku, ale średnio co drugi uczeń jest Polakiem. Jak donosi "Fakt", pierwsza dama zwróciła uwagę, że jeden z chłopców ma rozwiązane sznurówki. Aby upewnić się, że nie potknie się w tak ważnym dniu, bez namysłu schyliła się i zawiązała mu but. Choć ten gest był z pewnością uroczy, jak donosi tabloid, Agata Duda złamała tym samym protokół. Zdjęcie Agaty Dudy, która wiąże buta chłopu, znajdziecie TUTAJ. 

Wiadomo, co zaserwowano Andrzejowi Dudzie podczas spotkania z Donaldem Trumpem

"Fakt" dotarł także do informacji, czym Donald Trump uraczył naszego prezydenta podczas jego wizyty w Trump Tower (spotkanie odbyło się na ostatnim piętrze apartamentu). Okazuje się, że kolacja rzeczywiście miała raczej "przyjacielski" niż odświętny charakter. Taki wniosek można wysnuć, patrząc na menu. Jak donosi tabloid, na przystawkę podano klopsy, a daniem głównym był stek. W ramach deseru Andrzejowi Dudzie zaserwowano natomiast lody. Politycy wymienili się także prezentami ze złota. Duda otrzymał ozdobną tacę, a Donaldowi Trumpowi podarował buzdygan, czyli jednoręczną broń obuchową pochodzenia wschodniego. To właśnie z tymi podarkami pozują na słynnym zdjęciu z wydarzenia, które obiegło internet.

Więcej o: