Wizyta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych i "towarzyskie spotkanie" z Donaldem Trumpem nie umknęło uwadze mediów. Także tych amerykańskich. Warto podkreślić, że były prezydent USA jest w trakcie procesu karnego. Jego spotkanie z prezydentem Polski skomentował znany satyryk Stephen Colbert. Nawiązał do popularnej piosenki.
Stephen Colbert to popularny komik, gospodarz nagradzanego programu "The Late Show", który tylko na YouTube śledzi ponad dziewięć milionów obserwatorów. W ostatnim wydaniu show nie zabrakło komentarza dotyczącego spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Prowadzący zauważył, że Trump w intensywnym czasie procesu zdołał zrobić sobie przerwę. - Spotkał się z polskim prezydentem, Andrzejem Dudą - powiedział Colbert. Od razu potem zaintonował - Kto przyssał się do Trumpa? Doo dah, Doo dah -. Colbert zaśpiewał do popularnej melodii zespołu Cartoons "Doo Dah". - Jak długo się widzieli? Och, cały doo dah dzień? - dodał Stephen Colbert. Żart amerykańskiego satyryka rozśmieszył publiczność zgromadzoną w studiu. - Duda jest jednym z wielu strongmenów, którzy ostatnio odwiedzili Trumpa. Wcześniej w tym roku Trump spotkał się z prawicowym populistą, prezydentem Argentyny, Javierem Milei, a także z węgierskim prezydentem Viktorem Orbanem, no i nie można zapomnieć spotkania ze Skeletorem i duchem Jeffreya Epsteina - kpił Stephen Colbert.
Przypomnijmy, że na temat spotkania Dudy z Trumpem w rozmowie z Plotkiem wypowiedział się także ekspert od mowy ciała, dr Mirosław Oczkoś. Specjalista nie miał wątpliwości, że były prezydent USA zdominował swojego gościa. - Oczywiście Trump jest dominatorem i tak też traktuje swojego gościa. On tu zarządza, postawił go, pokazał, powiedział dużo miłych słów. Jak to Trump, gospodarz na zagrodzie - powiedział Oczkoś. - Andrzej Duda wygląda jak taki uczniak. Stał skromnie, ręce wzdłuż ciała, potakiwał głową. Próbował złapać za łokieć Trumpa, jak wchodzili, ale Trump go od razu zdominował drugim łokciem - dodał ekspert. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!