Kate Middleton zniknęła. Już wiemy, co się stało. W styczniu Pałac poinformował, że księżna przeszła operację jamy brzusznej. Od tego momentu nie pojawiała się publicznie. W związku z brakiem informacji narodziło się wiele teorii spiskowych. Ale nikt nie spodziewał się raczej, jak smutna jest prawda. Księżna Kate prawdopodobnie pod wpływem presji nagrała filmik, na którym wyjaśniła, co było powodem jej wielomiesięcznej nieobecności. Na jaw wyszło, że żona księcia Williama zmaga się z nowotworem. Lekarze doradzili jej również przejście lekkiej chemioterapii. Na nagraniu, które zostało udostępnione na oficjalnym profilu księżnej i księcia Walii widać, że mama George'a, Charlotte i Louisa ma w sobie wiele emocji.
Postanowiliśmy zapytać eksperta od mowy ciała, czy słowa, które wypowiadała Kate Middleton miały pokrycie z mową ciała. Mirosław Oczkoś powiedział naszej reporterce, Karolinie Sobocińskiej, że wszystko to, co zostało pokazane na filmiku, jest autentyczne i wiarygodne. Zwrócił jednak uwagę, że wbrew drobnym uśmiechom, które pojawiają się na twarzy księżnej, jej emocje są raczej negatywne. " To wszystko jest autentyczne, nie widać niczego, że jest zagrane, zapewne przeszła długą drogę, by nagrać to wideo, co widać po postawie ciała, która jest zamknięta. Jest dużo tekstów o rodzinie, o mężu i tutaj widać, że oni ją wspierają, ale raczej jest to dla wszystkich, łącznie z nią, przeżycie ciężkie i przede wszystkim smutne" - rozpoczął ekspert. O tym, jak trudno przyszło Kate mówić całemu światu o swojej chorobie mają świadczyć również jej oczy.
Źrenice są bardzo zawężone, czyli jest to emocja negatywna i to trzy, czterokrotne spojrzenie w dół - trochę w poszukiwaniu tego 'co bym tu mogła jeszcze powiedzieć, a jest mi ciężko'. Całe nagranie i to, co mówi jest niespójne z mową ciała. Przez kamerę przebija smutek i nie powiem rozpacz, ale tej 'nadziei' procentowo jest 30, 40 procent
- przyznał Mirosław Oczkoś.
Ekspert dodał, że po księżnej Kate widać chorobę. Zwrócił uwagę na to, że mocno schudła, co tylko ułatwiło analizę jej mowy ciała. Mięśnie mimiczne pracowały bardzo mocno i mimo robienia dobrej miny do złej gry, szły mocno w dół, co również świadczyło o ogromnym smutku. Cała energia, jaką miała księżna skoncentrowała się natomiast w rękach. - Tam jest ściskanie, rozkładanie, dociskanie, przekładanie ręka w rękę - podkreślił ekspert. Więcej zdjęć księżnej Kate znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!