Adrianna Biedrzyńska od ponad czterech dekad pojawia się na ekranie. Zaczęła grać jak jeszcze studiowała na łódzkiej filmówce. Choć jej życie zawodowe od lat obfituje w sukcesy, to prywatnie nie było już tak kolorowo. Biedrzyńska przeżyła trzy rozwody. Córka aktorki miała z nią trudne relacje, ale wyszły na prostą.
Adrianna Biedrzyńska wystąpiła w takich produkcjach jak "Dekalog", "Lepiej być piękną i bogatą" czy "Barwy szczęścia". Choć święciła wiele sukcesów w polskim firmie, trudno było jej to przez lata powiedzieć jeśli chodzi o życie prywatne. Pierwszym mężem aktorki był kolega po fachu, Maciej Robakiewicz, które większość widzów kojarzyć będzie z "Prawa Agaty" czy "Kamienie na szaniec". Burzliwa relacja nie wytrzymała, gdy Biedrzyńska urodziła ich córkę, Michalinę. Zaledwie po dziesięciu dniach po porodzie, Robaczkiewicz zostawił rodzinę. - Dziesięć dni po urodzeniu dziecka usłyszałam od ojca Michaśki, że nie jest już mną zainteresowany. Ani mną, ani naszą córką - wspominała aktorka w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
Kobieta została sama z dzieckiem i próbowała połączyć pracę zawodową z byciem mamą. Pomógł jej w tym drugi mąż, Marcin Miazga, który szybko został zaakceptowany przez Michalinę. Relacja matki z córką znacząco się pogorszyła, gdy Biedrzyńska zostawiła Miazgę dla 12 lat młodszego partnera. Michalina nie mogła wybaczyć matce, że zostawiła ojczyma. Po latach, gdy u aktorki wykryto guza mózgu, ostatecznie się pogodziły. Okazuje się, że córka poszła w ślady Biedrzyńskiej i sama zaczęła grać w filmach i serialach. Swoją przygodę zaczęła jako dziecko, grając w "Klanie". Odeszła z TVP po 12 latach i wcieliła się w rolę Sandry Gawriłow w "Na Wspólnej". Zagrała także w takich filmach jak: "Psy 3: W imię zasad" czy "Kontrola". Nie miała kontaktu z ojcem biologicznym i nazywała go "pan". Obecnie próbują naprawić, to co utracili przed laty.
Choć aktorka związana była z Marcinem Miazgą przez 19 lat, a jej córka traktowała ojczyma jak ojca, Biedrzyńska nawiązała romans z kilkanaście lat młodszym Sebastianem Błaszczakiem. Przez lata byli szczęśliwi, a nawet wzięli ślub w 2017 roku. Gdy wybuchał pandemia, nie mogli się spotkać, gdyż Błaszczak przebywał w Kanadzie. Po tym, gdy Biedrzyńska pożyczyła mu sporą sumę pieniędzy, mąż zniknął. Na dodatek ponownie się ożenił - właśnie za oceanem. "Chyba jestem szczęśliwa, pomimo że nie tkwię obecnie w żadnym związku i nie mam zamiaru tego robić. Po moich doświadczeniach boję się mężczyzn" wyznała w rozmowie z "Vivą!" w 2022 roku.