Magdalena Cwenówna, właściwie Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz była utalentowaną aktorką teatralną (grała na deskach Teatru Powszechnego w Łodzi, warszawskiego Teatru Nowego, Teatru Rampa w Warszawie, Teatru Wielkiego w Łodzi oraz Teatru Narodowego w Warszawie), ale występowała też w filmach i serialach. Ma na koncie mniejsze role w takich głośnych produkcjach, jak: "Klan", "Na dobre i złe" czy "Barwy szczęścia". Artystka, a prywatnie żona aktora i reżysera Adama Hanuszkiewicza zmarła 21 lutego. Miała 69 lat. Pogrzeb aktorki odbył się 1 marca br.
O tym, że Magdalena Cwenówna nie żyje poinformował radny miasta m.st. Warszawy Andrzej Golimont: "Po roku bohaterskiej walki z rakiem odeszła dziś (21.02.2024) o godz. 9.04 Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz. Nie będzie czarno-białego zdjęcia. Magda do końca była kolorowym ptakiem" - napisał. Od początku wiadomo było, że aktorka zostanie pochowana na Cmentarzu Powązkowskim obok męża, który zmarł w 2011 roku. O szczegółach pogrzebu na Facebooku informował również Golimont. "Pożegnamy śp. Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz 1 marca (piątek) o godz. 14.00 w Domu Pogrzebowym na Powązkach Wojskowych, a następnie odprowadzimy urnę do grobu w Alei Zasłużonych, by spoczęła obok Adama [Hanuszkiewicza -red.]" - mogliśmy przeczytać.
Uroczystość pogrzebowa odbyła się tak jak zaplanowano 1 marca. Aktorkę pożegnało wiele koleżanek i kolegów po fachu. Na cmentarzu nie zabrakło m.in. Daniela Olbrychskiego i jego żony Krystyny Demskiej-Olbrychskiej, Beaty Kawki, Andrzeja Niemirskiego oraz wspomnianego już Andrzej Golimonta. Ostatni z wymienionych podzielił się na Facebooku zdjęciem z pogrzebu. "Żegnamy Magdalenę Cwen-Hanuszkiewicz" - napisał pod fotografią.
Aktorka została skremowana. Urnę z jasnego kamienia złożono w grobowcu. Wcześniej urnę na cmentarz niósł Andrzej Golimont, który szedł na czele korowodu żałobnego. Na grobie nie zabrakło kwiatów i wiązanek. Na szarfie jednej z nich możemy przeczytać "Kocham Cię - Adaś Twój Synek Bzdzinek".