Świat obiegła smutna informacja o śmierci Adama Harrisona. Mężczyzna miał zaledwie 39 lat. Widzowie z pewnością kojarzą jego ojca, Ricka Harrisona, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w programie "Gwiazdy Lombardu". W amerykańskiej produkcji grały aż trzy pokolenia rodziny Harrisonów. Page Six opublikowało oświadczenie pogrążonych w żałobie bliskich.
"Nasza rodzina pogrążona jest w żałobie z powodu śmierci Adama. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności. Chcemy w spokoju opłakiwać jego odejście " - czytamy w oświadczeniu rodziny opublikowanym przez przedstawiciela w Page Six. Według serwisu TMZ mężczyzna zmarł wskutek przedawkowania. Szczegóły nie są na razie znane. Jak ustalono, sprawę bada Departament Policji w Las Vegas. Adam miał dwóch braci - Corney'a i Jake'a. Widzowie mogli zobaczyć jego okazjonalne występy w "Pawn Stars Do America". Mężczyzna jednak unikał blasku fleszy i cenił swoją prywatność. Według TMZ, Adam zarabiał na życie jako hydraulik. Zawodowo miał jednak zajmować się zupełnie czymś innym.
"Gwiazdy Lombardu", w którym pojawia się Rick Harrison to amerykański program telewizyjny, przypominający reality show. Format bardzo szybko zdobył popularność, docierając do coraz większej grupy odbiorców. Serial pokazuje historie klientów, którzy udają się do tytułowego lombardu. Na ekranie możemy zobaczyć również relacje pomiędzy pracownikami a tymi, którzy przychodzą sprzedać swoje przedmioty. Polscy widzowie z pewnością znają inspirujący się amerykańską wersją "Lombard. Życie pod zastaw.", który rozgrywa się we wrocławskim lombardzie Kazimierza Barskiego. Podobnie jak w Stanach i u nas program cieszy się sporą popularnością. Przez ostatnie lata widzowie za każdym razem przyznawali mu "Telekamerę" w kategorii "serial fabularno-dokumentalny". ZOBACZ TEŻ: Na ściankach olśniewa urodą. Dominika Skoczylas poza planem "Lombardu..." często chodzi bez makijażu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!