Ekipa "Pytania na śniadanie" odtworzyła słynne selfie. Richardson nie powstrzymała się od złośliwego komentarza

Wygląda na to, że mimo zmian w studiu "Pytania na śniadanie" atmosfera jest znakomita. Nie umknęło to uwadze Moniki Richardson, która dawniej sama tworzyła ten format w TVP.

Rewolucja w publicznej telewizji odbiła się przede wszystkim na prowadzących programy informacyjne, ale nie omija też rozrywki. Z "Pytaniem na śniadanie" pożegnali się już Tomasz Wolny oraz Ida Nowakowska, a w śniadaniówce od dawna nie było widać także Anny Popek. W programie nadal obecni są m.in. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Co więcej, jak wynika z ostatniego zdjęcia, które trafiło na Instagram programu, w studiu TVP bawią się na całego.

Zobacz wideo Monika Richardson opowiada o edukacji córki

Monika Richardson gorzko o osobach, które zostały w "Pytaniu na śniadanie"

Na instagramowym profilu "Pytania na śniadanie" można zobaczyć nie tylko zapowiedzi kolejnych wydań, ale też kadry z pracy nad kolejnymi odcinkami. Zdarza się, że są one wykonane przez samych prowadzących. Taka sytuacja miała miejsce 9 stycznia. Na Instagram śniadaniówki trafiło selfie wykonane przez Macieja Kurzajewskiego, na którym widoczna jest m.in. Katarzyna Cichopek, a także pozostali członkowie ekipy porannego programu. Jak czytamy w opisie, zdjęcie ma nawiązywać do słynnego selfie z Oscarów z 2014 roku.

Na kultowym już zdjęciu zainicjowanym przez prowadzącą wydarzenie Ellen DeGeneres znaleźli się wówczas Bradley Cooper, Angelina Jolie, Brad Pitt, Lupita Nyong’o, Julia Roberts, Jared Leto i Kevin Spacey. Porównanie do największych sław Hollywood ewidentnie rozbawiło Monikę Richardson. Nie odmówiła sobie kąśliwego komentarza pod postem "Pytania na śniadanie".

Jaka ekipa, takie selfie...

- napisała.

 

Monika Richardson z radością śledzi zmiany w TVP

Monika Richardson przez wiele lat sama była związana nie tylko z Telewizją Polską, ale też znajdowała się w gronie prowadzących "Pytania na śniadanie". Z TVP została zwolniona w 2019 roku. Dziś dziennikarka cieszy się z rewolucji, która dzieje się w publicznych mediach. - Chyba w każdym kraju, który uważa się za demokratyczny, są potrzebne media publiczne. Nam w ciągu ostatnich ośmiu lat tych mediów publicznych ubyło. (...) Wydaje mi się, że programy newsowe to jest to, co najbardziej interesuje ekipę rządzącą. Mam przy tym nadzieję, że na tym nie zakończą i zmiany dotkną też innych produkcji i będą na wielu szczeblach - komentowała w rozmowie z Plotkiem.

Więcej o: