• Link został skopiowany

Zofia Merle spoczęła na Powązkach. Poruszająca przemowa księdza. "Słyszymy o niej różne słowa"

21 grudnia odbył się pogrzeb aktorki Zofii Merle. Spoczęła obok bliskich na warszawskich Powązkach.
Zofia Merle spoczęła na Powązkach. Poruszająca przemowa księdza. 'Słyszymy o niej różne słowa'
Zofia Merle spoczęła na Powązkach. Poruszająca przemowa księdza. 'Słyszymy o niej różne słowa' fot. KAPIF

Zofia Merle była docenianą aktorką, znaną przede wszystkim z filmów Barei. Zmarła 13 grudnia w wieku 85 lat. 21 grudnia odbyło się jej ostatnie pożegnanie w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. Spoczęła obok swojego męża Jana Mayzela, który zmarł dwa lata temu oraz syna Marcina Mayzela. Odszedł on w 2013 roku, chorował na raka trzustki. 

Zobacz wideo Aldona Orman przeżyła śmierć kliniczną. Groził jej paraliż do końca życia

Pogrzeb Zofii Merle. Spoczęła na warszawskich Powązkach

Msza rozpoczęła się o godzinie 10. Na uroczystości nie zabrakło osób ze świata filmu. Aktorkę pożegnał m.in. Krzysztof Kumor. Podczas pogrzebu ksiądz wygłosił poruszające kazanie. Znał się osobiście z Zofią Merle. - Słyszymy o niej jeszcze dzisiaj różne słowa. A ja chcę powiedzieć, będąc księdzem, będąc jej spowiednikiem, będąc tym, który przynosił jej komunię świętą, że Zofia prowadziła życie sakramentalne. Kiedy jeszcze była zdrowa, przychodziła regularnie do kościoła, często trzymając wachlarz w ręce - mówił. 

Czasami nawet jak nie było duszno ani gorąco, to i tak miała wachlarz. Trochę za tym wachlarzem w kościele się chowała, ale my wiedzieliśmy, że to jest ona. Gdy była chora, przychodziłem do niej do domu. Spowiadałem ją, a potem jedliśmy razem zupę, którą gotował mąż Jan Mayzel - dodał.
Zofia Merle na Nocy Kabaretowej w Mrągowie.
Zofia Merle na Nocy Kabaretowej w Mrągowie.Fot. Kapif.pl

Zofia Merle po śmierci syna wycofała się z życia zawodowego

Zofia Merle po tym, jak pochowała syna, przestała przyjmować role. "Chętnie porozmawiałabym z panem na temat mojej współpracy ze Staszkiem Bareją, ale to wszystko działo się tak strasznie dawno, że nic już z tego nie pamiętam. Chcę, żeby pan wiedział, że od kiedy umarł mój syn, takie słowa jak teatr, film, telewizja, radio, dubbing, estrada i kabaret stały się dla mnie tylko pustymi dźwiękami oznaczającymi sprawy, z którymi nie chcę mieć już nigdy więcej nic wspólnego. I to może pan napisać" - mówiła aktorka na łamach książki "Mój mąż jest z zawodu dyrektorem, czyli jak u Barei 2" Rafała Dajbora. Wyjątek zrobiła jedynie raz dla serialu "Klan", w którym wcielała się w gospodynię Lubiczów. W 2018 roku wróciła gościnnie na jedną scenę. W 2021 roku zmarł Jan Mayzel, mąż Zofii Merle. Wówczas "Super Express" informował, że nie mogła wziąć udziału w jego pogrzebie z powodu problemów ze zdrowiem.

W przypadku takiej cudownej osoby tym większa strata, że jej z nami nie ma. Jej wiek nie wytłumaczy tego, że niby słuszny. Wiem, że chorowała i od dawna jej w "Klanie" nie było. Jej śmierć zdarzyła się w niefortunnym czasie. Lada moment mamy święta. Na pewno by się z nich cieszyła. Bardzo mi przykro, że Zosia ich już nie dożyła - wspominał aktorkę dla Plotka Tomasz Stockinger.

Przypominamy, że trwa plebiscyt Plotka i Radia Złote Przeboje. Możesz zdecydować, kto zdobędzie JUPITERA ROKU w siedmiu kategoriach. W kategorii Gwiazda Roku nominowani są: Maryla Rodowicz, Doda, Edward Miszczak, Katarzyna Cichopek i Ewa Drzyzga. GŁOSUJ TU!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: