Katarzyna Bosacka od lat uświadamia społeczeństwo na temat zdrowego jedzenia. Prezenterka często pokazuje produkty, których powinniśmy używać oraz ostrzega przed tymi, których lepiej unikać. Wiedzą dzieli się w telewizji i w mediach społecznościowych. Ostatnio celebrytka przechodziła przez ciężki okres życiowy. Jej wieloletnie małżeństwo się rozpadło. W efekcie tych perturbacji Katarzyna Bosacka sporo schudła. Prezenterka była tak zdruzgotana, że na jakiś czas zniknęła z mediów. Dopiero niedawno przerwała milczenie. Od tamtej pory zdarza jej się występować publicznie. Tym razem zagościła na kanale Małgorzaty Ohme. Nie obyło się bez wspomnienia o małżeństwie. Obie panie poruszyły temat dotyczący wielu kobiet.
Katarzyna Bosacka ostatnio była gościnią Małgorzaty Ohme w najnowszym podcaście dziennikarki - "Lajf Noł Makeup". Zgodnie z konwencją formatu zarówno prowadząca, jak i rozmówczyni, zmyły makijaże i zasiadły do rozmowy. Poruszyły w niej wiele ważnych tematów. Prezenterka opowiedziała o tym jak się czuła w małżeństwie. Jej słowa dają do myślenia. - W jakiej ja byłam roli? - zastanawiała się. - Takiego robota. Wielozadaniowego, ogarniającego wszystko - dodała po chwili. Małgorzata Ohme postanowiła nieco to pociągnąć. - Ten robot mi siedzi cały czas w głowie - powiedziała. Katarzyna Bosacka w swojej odpowiedzi nawiązała do historii. - My, kobiety, miałyśmy to wpojone przez nasze matki. Te zabory, te czarne sukienki. Ci faceci ciągle albo w tych powstaniach giną, albo są na wojnie, a my ogarniaczki wszechświata. Bardzo często na własne życzenie. (...) My bardzo często same sobie to narzucamy, że jesteśmy tym robotem, i że to wszystko musi być tak zrobione. Nie wiem, po co - rozważała.
W dalszej części rozmowy Katarzyna Bosacka wyznała, że przez bardzo długi czas sama się zapętlała. Zbyt dużo od siebie wymagała i coraz to dokładała sobie nowe zadania do zrobienia. Teraz postanowiła nieco zwolnić i po prostu pewne rzeczy odpuścić. - Patrzę na życie zupełnie inaczej. (...) To mi pozwoliło spojrzeć na moje życie zupełnie inaczej. Zatrzymałam się. Już nie muszę - powiedziała z entuzjazmem.