Łukasz Nowicki okradziony. Pokazał kadr z monitoringu. Widać na nim "miłego pana"

Łukasz Nowicki zaskoczył wielu ostatnimi InstaStories. Dziennikarz podzielił się przykrą informacją - został okradziony. Co wiadomo o sprawie?

Łukasz Nowicki należy do jednych z najbardziej znanych dziennikarzy w Polsce. Większość polskich widzów kojarzy go z „Postaw na milion", „Przyjaciele na zawsze" czy ze śniadaniówki "Pytanie na śniadanie", z której odszedł po 13 latach pracy w czerwcu 2023 roku. Co obecnie słychać u Nowickiego? U prezentera nie jest kolorowo. Został ofiarą przestępstwa.

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek o pracy w TVP

Łukasz Nowicki sporo stracił. Wszystko przez złodzieja

Dziennikarz w sobotę 18 listopada podzielił się na Instagramie poruszającym kadrem. Sprzed jego posesji skradziono samochód, którym na co dzień jeździł. Kadr z monitoringu ukazuje sylwetkę złodzieja kręcącego się wokół auta. "Ten "miły pan" za chwileczkę odjedzie naszym autem" - zakomunikował Nowicki, publikując zdjęcie z chwili poprzedzającej przestępstwo. Na razie nie są znane szczegóły dotyczące tego zdarzenia.  Wygląda na to, że pojazd, którym do tej pory poruszał się dziennikarz, do tanich nie należy. Po zdjęcie udostępnione przez Nowickiego zapraszamy do galerii.

Łukasz Nowicki
Łukasz Nowicki Łukasz Nowicki okradziony z samochodu, KAPiF.pl

Łukasz Nowicki przez lata żył w dostatku. Mógł sobie pozwolić nie tylko na kosztowne auto

Prezenter po odejściu ze śniadaniówki zmienił styl życia. Miał dość ustalania grafiku oraz innych obowiązkowych kwestii związanych z dawną posadą. Wskutek przełomowej decyzji musiał zmienić kilka rzeczy. - Człowiek szybko przyzwyczaja się do pewnego standardu życia, dobrego samochodu, dobrego jedzenia, różnych przyjemności. Uwielbiam zwiedzać świat, a w dzisiejszych czasach jest to bardzo kosztowne, bo już nawet Indie przestały być tanie. Dlatego, zanim podjąłem decyzję, usiedliśmy razem z żoną, wszystko policzyliśmy i wspólnie uznaliśmy, że możemy żyć skromniej - wyznał dziennikarz w rozmowie z PAP, wspominając odejście ze śniadaniówki. Dodał ponadto, jak wyglądały jego wakacje przy ograniczonym budżecie. - W tym roku dużą część wakacji spędziliśmy na wsi i okazało się, że dzieci były zachwycone. Później pojechaliśmy też dalej, ale generalnie rozpoczęliśmy proces redukcji potrzeb. Okazuje się, że jest to możliwe. Wiem, że zabrzmi to banalnie, ale naprawdę mniej znaczy więcej, tylko trzeba w to uwierzyć - oznajmił Nowicki. Więcej o tym pisaliśmy tutaj. 

Łukasz Nowicki
Łukasz Nowicki Łukasz Nowicki okradziony z samochodu, KAPiF.pl
Więcej o: