Niedawno sąd skazał Michała Wiśniewskiego za zaciągnięcie przed laty gigantycznej pożyczki na dom, której ostatecznie nie spłacił. Ubiegając się o nią, miał znacząco zawyżyć swoje dochody. - Proszę państwa, jestem niewinny. (…) Ten wyrok jest okropny strasznie. (...) Z godnością zniosę odsiadkę, jeśli będzie taka potrzeba, bo odsiadka za niewinność to trochę jak prześladowanie – oświadczył muzyk po zapoznaniu się z wyrokiem. Jednak sprawa może mieć znacznie dalej idące konsekwencje niż więzienie.
Michał Wiśniewski jakiś czas temu ruszył z nowym sezonem swojego kultowego reality show "Jestem, jaki jestem". Tym razem odcinki były emitowane jedynie na jego kanale na YouTube. Do tytułu dodano jeszcze człon "Wiśnia buduje", ponieważ ta edycja miała skupiać się przede wszystkim na budowie domu dla lidera Ich Troje i jego rodziny. W proces zaangażowano wielu sponsorów. Okazuje się, że po wyroku dalsze prace mogą zostać wstrzymane. Tak informuje źródło portalu ShowNews.pl.
Inwestycja była realizowana z pomocą wielu sponsorów. Chętnych na to, żeby wypromować swoją firmę na nazwisku znanego artysty nie brakowało. W branży budowlanej jest spora konkurencja. Z kolei Michał w zamian za reklamę mógł liczyć na bardzo korzystne zniżki lub prace w barterze - tłumaczył najpierw informator.
Po chwili rozmówca serwisu dodał, że firmy współpracujące z Wiśniewskim będą prawdopodobnie chciały się wycofać. Medialny szum wokół procesu oraz sam fakt wyroku skazującego może źle wpłynąć na ich PR. - Żadna z firm nie chce być kojarzona z kimś, kto ma na koncie wyrok i to w dodatku z karą więzienia [...] Firmy muszą dbać o sympatie nie tylko gwiazd, ale osób, które na co dzień kupują ich produkty - stwierdził.
Po ogłoszeniu wyroku Michał Wiśniewski oświadczył, że jest niewinny. Zapowiedział także złożenie apelacji. - Chcę tylko pokrótce powiedzieć, że przygotuję materiał, który pozwoli, mam nadzieję, obiektywnie (pokazać - przyp.red.), bo upubliczni w całości akta dotyczące tej sprawy - liczę też na środowisko prawnicze, które być może wyprowadzi mnie z błędu. Być może coś podpowie, ale na pewno będę apelował w tej sprawie - mówił na swoim facebookowym profilu. O sprawie wspominał już w ostatnim odcinku "Jestem jaki jestem", który ukazał się jeszcze we wrześniu. Najpierw pokazał w nim plan willi, której finalnie całkowita powierzchnia użytkowa ma wynieść 570 metrów kw.
Doprowadzimy ten dom do stanu surowego zamkniętego. Ale co dalej? I jeszcze mi została sprawa do wyjaśnienia sprzed 17 lat - zastanawiał się.