Dorota Chotecka ostatnio rzadko pojawia się w produkcjach filmowych i telewizyjnych, nadal występuje jednak w teatrze. Aktorka gra obecnie w kilku sztukach. Gwiazda jest bardzo aktywna także w mediach społecznościowych. Ostatnio na jej instagramowym profilu pojawiło się niepokojące nagranie. Żona Radosława Pazury zalewa się na nim łzami.
Instagramowy profil Doroty Choteckiej jest obserwowany przez ponad 75 tysięcy fanów. Aktorka regularnie dzieli się tam swoją codziennością. Ostatnio opublikowała nagranie, na którym zalewa się łzami. Kiedy kamera oddaliła się od gwiazdy, okazało się, że Chotecka trzyma w rękach scenariusz, a na jej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech. Wybuch płaczu był więc jedynie próbą sceny (nagranie zobaczycie w dolnej części artykułu).
Czasami płacz jest potrzebny. I tak przez całe życie gramy. Każdy z nas. Czy to w realu, czy w pracy… - napisała aktorka.
Fani zgodzili się z konkluzją gwiazdy. "Całkowicie zgadzam się z twoimi słowami. To jest mój problem, że często zachowuję wszystkie emocje dla siebie i nie płaczę", "Masz rację, płacz jest bardzo potrzebny. Ja jak sobie popłacze, to od razu lepiej się czuję" - czytamy w komentarzach. Część wyraziła też podziw dla umiejętności aktorskich Doroty Choteckiej, niektórzy nawet dali się nabrać. "Już się przestraszyłam","Pięknie płaczesz. Mega talent", "Wow" - zachwycali się internauci.
Jakiś czas temu krążyły plotki na temat rzekomego konfliktu między Radosławem Pazurą a Cezarym Pazurą. Dorota Chotecka postanowiła uciąć medialne spekulacje, zapewniając, że relacje braci są "bardzo dobre". Dodała też, że obaj zajmują się ojcem i muszą się w tej kwestii dogadywać. "Opiekują się tatą i muszą mu zapewnić dobrą opiekę, żeby tata był szczęśliwy na stare lata. Jest ich tylko dwóch, więc muszą się starać, kochać, rozmawiać, żeby tata miał prawdziwą, normalną starość. Ja bardzo kibicuję mężowi i wspieram go w tej kwestii, bo jest to moim obowiązkiem" - zdradziła aktorka w rozmowie z "Faktem".