Na początku października na Netfliksie pojawił się serial dokumentalny zatytułowany "Beckham" przedstawiający kulisy życia prywatnego i kariery legendy piłki nożnej. Nie pominięto w nim także trudnych chwil z małżeństwa Beckhamów, jak choćby kryzysu, który wywołały doniesienia o romansie Davida z ówczesną asystentką. Widzowie mogli podejrzeć też, jak mieszkają Beckhamowie i przekonać się, że w ich domu panuje idealny ład. Wszystko dlatego, że legendarny piłkarz nie jest w stanie znieść wokół siebie nieporządku.
Czystość w domu Beckhamów rzuciła się w oczy członkom ekipy filmowej, która nagrywała zdjęcia do serialu Netfliksa. Sprzęty kuchenne lśniły do tego stopnia, że zapytano byłego piłkarza, czy w ogóle z nich korzysta. David zapewnił, że gotował poprzedniego wieczoru. - Bardzo dokładnie posprzątałem. Nie jestem pewien, czy moja żona tak naprawdę to docenia, jeśli mam być szczery - dodał z przekąsem. Beckham wyznał też, że ma także kilka rytuałów, które musi wykonać codzienne przed snem.
Gdy wszyscy są w łóżkach, robię obchód, czyszczę świece, przełączam światła na tryb nocny, upewniam się, że wszystko jest posprzątane. Nie znoszę wstawać rano i znajdować na dole kubków, talerzy czy misek - opowiadał.
Zwłaszcza porządkowanie świec zajmuje Beckhamowi dużo czasu. Dokładnie czyści wosk i zmywa sadzę, która zbiera się na kloszach. - Wiem, że to dziwne - mówił przed kamerą. Były piłkarz przyznał też, że obsesyjna potrzeba porządku bywa dla niego bardzo męcząca. O tym problemie David Beckham opowiadał w mediach już kilkukrotnie. W 2007 roku w rozmowie z ITV przyznał, że nie jest w stanie zapanować nad nią, mimo że już wiele razy próbował. Dodał także, że nie ogranicza się ona tylko do czystości. - Wszystko musi być ułożone w prostej linii albo wszystko musi być w parach. Ustawiam moje puszki Pepsi w lodówce, a jeśli jest o jedną za dużo, wkładam ją do jakiejś innej szafki - opowiadał. Wyznał też, że gdy znajduje się w hotelowym pokoju, zanim będzie mógł odpocząć, musi schować leżące na wierzchu ulotki czy książki do szuflady. - Wszystko musi być idealne - tłumaczył.