Mateusz "Blue Baby" to aspirujący raper i operator współpracujący z youtuberem Maciejem Dąbrowskim. O jego związku z Maffashion zrobiło się głośno w ubiegłym roku, niedługo po tym, gdy Julia Kuczyńska ogłosiła rozstanie z Sebastianem Fabijańskim. Para nie afiszowała się ze swoim związkiem w mediach, jednak Mateusz postanowił zareagować na doniesienia o ich rozstaniu. Nie tylko je potwierdził, ale ujawnił też, że to on podjął decyzję o zakończeniu relacji. To nie wszystko.
Pudelek, informując o zakończeniu związku Maffashion i Mateusza, odwołał się do wypowiedzi informatora. "Blue Baby" postanowił skontrować to własnym "informatorem". Zachowując tę samą konwencję, opublikował na InstaStories oświadczenie napisane w trzeciej osobie. Wynika z niego, że związek z Kuczyńską zakończył się już kilka tygodni temu. "Mój "informator" mówi: Blue Baby decyzję o rozstaniu podjął miesiąc temu. Nie była ona łatwa, głównie ze względu na synka Julki, z którym miał super kontakt. Niestety nie wszystko jesteśmy w stanie zbudować sami. Szkoda" - napisał. W dalszej części wpisu Mateusz nawiązał także do Sebastiana Fabijańskiego. Zasugerował, że była partnerka miała nastawiać go przeciwko aktorowi, któremu jest teraz winien przeprosiny.
Mateusz uważa również, że najbardziej zabawne jest to, że ten "zły" Fabijański wydaje się nie być tym, kim Julka próbowała wmówić mu, że jest. "W związku z tym, że ślepo powielałem tę negatywną narrację przeciwko Sebastianowi, czuję, że powinienem o tym wspomnieć, a nawet przeprosić" - czytamy.
Maffashion starannie ukrywała przed mediami związek z Mateuszem. Nie opowiadała o nim publicznie, nie zabierała na ścianki ani nie publikowała wspólnych zdjęć. Fotografie Kuczyńskiej można było znaleźć natomiast na profilu "Blue Baby". Oficjalnych potwierdzeń o tym, co ich łączyło, próżno jednak szukać. O Mateuszu głośno zrobiło się w zeszłe wakacje, tuż po aferze Rafalali i Fabijańskiego i jego rozstaniu z Maffashion. W sprawę włączyła się wówczas była partnerka "Blue Baby", oskarżając go o romans z Kuczyńską, który rzekomo miał przyczynić się do rozpadu ich związku. Mateusz stanowczo jednak zaprzeczał tym doniesieniom. Kontaktowaliśmy się z Julią Kuczyńską z prośbą o komentarz do ujawnionych przez jej byłego partnera rewelacji, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.