Zapytali ją o udział w Marszu Miliona Serc. Gwiazda TVP wymownie odpowiedziała

Anna Bardowska przyjechała do Warszawy, ale nie została na marszu opozycji. Wytłumaczyła, dlaczego.

W niedzielę 1 października o godz. 12 w Warszawie rozpoczął się Marsz Miliona Serc. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania tych, którzy wzięli w nim udział. "Przed nami największe z tegorocznych wyzwań. Marsz Miliona Serc jest wydarzeniem, które – ze względu na spodziewaną liczbę uczestniczących osób – nie miało jeszcze miejsca w naszym mieście. Serdecznie zapraszamy wszystkich na ten marsz jedności. Miasto Stołeczne chce zapewnić bezpieczeństwo nie tylko wszystkim uczestniczącym, ale również pozostałym mieszkańcom Warszawy" - mówił podczas konferencji na temat przygotowania stołecznych służb do marszu Tomasz Bratek, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. O udział w tym wydarzeniu opozycji została zapytana właśnie Anna Bardowska ze znanego programu TVP1. Odpowiedziała.

Zobacz wideo Marta Manowska opowiada o ślubach w "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości". Dlaczego nie uczestniczy we wszystkich? "Jest mi bardzo przykro"

Bardowscy nie poszli na marsz

Ania Bardowska zyskała popularność dzięki udziałowi w drugiej edycji hitowego programu TVP1 "Rolnik szuka żony". Tam poznała Grzegorza, rolnika z Uniejowic, który od samego początku zauroczony był kobietą. Nie trzeba było długo czekać i para stanęła na ślubnym kobiercu i założyła rodzinę. Teraz ma dwoje dzieci - syna i córkę. Rok temu nastąpił kolejny przełom w ich życiu. Zakończyli budowę domu, która trwała od 2020 roku i była przez nich skrupulatnie relacjonowana w mediach społecznościowych. Ostatnio para pojawiła się w Warszawie, gdzie brała udział w koncercie na Stadionie Narodowym. To sprowokowało jedną z fanek celebrytki do zapytania ją o udział w marszu. "Zostajecie na marszu?" - zapytano w dniu wydarzenia pod zdjęciem z Warszawy. "My już jesteśmy w domu. W nocy dotarliśmy" - poinformowała natychmiast Bardowska, nie dając pola do spekulacji w tym temacie. Jesteście zaskoczeni?

 

Oni marszu nie opuścili

Oprócz poruszającej się obecnie o kulach Kingi Rusin ulicami Warszawy przemaszerowała za to Aneta Kręglicka, Joanna Przetakiewicz, Martyna Wojciechowska, Monika Richardson, Robert Biedroń, Piotr Gąsowski, Magda Mołek, Krystyna Janda czy Beata Tadla. Nie zabrakło też Agnieszki Woźniak-Starak. "Nie lubię stać z boku. Dlatego przejdę dziś o kulach choćby kawałek, symbolicznie. Chodźcie z Nami!" - zachęcała Rusin. Więcej przeczytacie TUTAJ. Zdjęcia Ani Bardowskiej i jej rodziny znajdziecie w galerii na górze strony. 

Więcej o: