Po tańcu z nożami odwiedziła ją policja. Britney Spears zareagowała... znów tańcząc z nożami

Britney Spears zaniepokoiła swoich fanów i bliskich, wrzucając do sieci nagranie, na którym wymachuje nożami. Z tego powodu wezwali do niej policję. Gwiazda odniosła się do tego na Instagramie.

Zachowanie Britney Spears już od dawna budzi niepokój zarówno fanów, jak i jej bliskich. Kiedyś była światową gwiazdą, a dziś słynie już głównie z publikowania w sieci swoich tanecznych pląsów. Ostatnio dodała rekwizyty - duże noże, które już przeraziły wszystkich do tego stopnia, że ktoś postanowił wezwać policję do domu byłej artystki. Britney Spears postanowiła to potem skomentować.

Zobacz wideo Britney Spears pokazała odważny taniec. Fani nie poznali

Policja odwiedziła Britney Spears. Ta znów zatańczyła z nożami

Taniec Britney Spears z nożami wywołał niemałe zamieszanie i wzbudził kontrowersje. Fani uznali, że zachowania byłej artystki są zagrożeniem zarówno dla niej samej, jak i dla otoczenia. Serwis Page Six poinformował, że sprawa zrobiła się na tyle poważna, że do drzwi gwiazdy zapukała policja, by skontrolować, czy wszystko jest w porządku, a jej samej nic nie zagraża.

Według doniesień, kapitan Dean Worthy z biura szeryfa hrabstwa Ventura powiedział, że Britney Spears odwiedził jeden z sierżantów, który na przestrzeni lat zajmował się licznymi incydentami z udziałem "księżniczki popu". "Ktoś bliski Britney widział wideo opublikowane w mediach społecznościowych, na którym tańczy i kręci się z nożami w rękach, i naprawdę zaniepokoił się o jej stan psychiczny" - powiedział kapitan i zapewnił, że policja potwierdziła tożsamość osoby. Nie ma żadnych wątpliwości, że faktycznie jest związana z Britney, a nie jest tylko jej fanem.

Kiedy funkcjonariusze przybyli do domu piosenkarki w Thousand Oaks w Kalifornii, przez domofon rozmawiali z ochroniarzami. Po tym, jak powiedziano im, że Spears czuje się "w porządku" i "nic się nie dzieje", funkcjonariusze opuścili teren. "Nie chcieli wpuścić funkcjonariusza, aby osobiście ją zobaczył" - dodał Worthy.

Britney Spears zareagowała. Dodała nowe wideo

Britney Spears sama postanowiła odezwać się do fanów i "uspokoić ich". Zapewniła, że nie mają się czym martwić, bo noże, z którymi tańczy, nie są prawdziwe. "Wiem, że wystraszyłam wszystkich ostatnim postem, ale to są fałszywe noże, które mój zespół wypożyczył ze sklepu Hand Prop w Los Angeles. To nie są prawdziwe noże. Nikt nie musi się martwić ani wzywać policji. Próbuję naśladować jedną z moich ulubionych performerek Shakirę... Występ, który mnie zainspirował! Pozdrawiam nas, złe dziewczyny, które nie boją się przekraczać granic i podejmować ryzyka" - napisała Britney Spears i zaprezentowała nowy układ taneczny z nożami.

 
Więcej o: