Andrzej Saramonowicz to polski scenarzysta i reżyser. Twórca popularnych komedii jak "Testosteron", "Lejdis", "Ciało", "Jak się pozbyć cellulitu" czy "Idealny facet dla mojej dziewczyny". Chętnie publicznie zabiera głos w sprawach związanych z polityką czy społeczeństwem. Ostatnio ostro wypowiedział się na temat Andrzeja Dudy, który uderzył w Agnieszkę Holland i jej film "Zielona granica". Tym razem od scenarzysty oberwało się Sanah. Jaki zarzut wobec młodej gwiazdy ma Saramonowicz?
Scenarzysta ostatnio nie przebiera w słowa, jeśli chodzi o politykę. Znane jest jego stanowisko co do partii rządzącej. Jego kolejny post, który opublikował na Facebooku, nawiązuje do zbliżających się wyborów i koncertu Sanah. Andrzej Saramonowicz uderza w młodą artystkę. Ma jej za złe, że ta po zapełnieniu Stadionu Narodowego ze sceny nie poruszyła ważnych dla kraju tematów.
Jestem rozczarowany postawą Sanah. W Polsce dokonuje się gwałt na demokracji, a ta ma Stadion Narodowy i śpiewa oraz mówi o pierdołach. W linku macie prawdziwy kobiecy głos z 2023 roku. R.E.V - całkiem nowa grupa z Łodzi. Jest moc! Szerujmy ten kawałek, bo warto. Niech coraz więcej ludzi to pozna - czytamy na jego Facebooku.
Pod postem znalazło się wiele komentarzy broniących artystkę. "Śpiewa, o czym chce. Pan też tworzy to, co chce. Więc po co te uwagi?", "A ja wczoraj na koncercie przez trzy godziny zapomniałam o tym bagnie na zewnątrz", "Nie wymagaj, by wszyscy podnosili sztandary. Nie słucham dziewczyny, ale bez przesady" - czytamy. Andrzej Saramonowicz chyba zapomniał, że nikt, także osoba powszechnie znana, jak Sanah nie musi się wypowiadać na tematy polityczne publicznie. Wiele gwiazd decyduje się zabrać głos w sprawie zbliżających się wyborów m.in. Małgorzata Rozenek, Anna Lewandowska, Ewa Chodakowska czy Julia Wieniawa. Jednak wiele postanawia nie opowiadać się za żadną ze stron w mediach. Warto też dodać, że na koncerty ludzie kupują bilety dla muzyki danego artysty czy show, a nie manifestów politycznych.